Nie ulega wątpliwości, że Tomasz "Gimper" Działowy to jeden z najbardziej znanych twórców na polskim Youtube. Regularnie tworzy tam treści od lat i swego czasu uchodził za niezwykle wulgarną i kontrowersyjną postać. Miał z tego tytułu nawet przygody z wymiarem sprawiedliwości. W ostatnich latach jednak ograniczył się głównie do kontentu newsowego, zainwestowania w klub sportów walki oraz karierę zawodnika freak fightów. Przez moment wszystko wyglądało wręcz idealnie.
Zobacz także: "Ferrari" oszukał fanów? Żadnej kontuzji nie było
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Gimper" rozkręca aferę za aferą
Jeszcze kilka miesięcy temu Tomasz Działowy zebrał wiele pochwał za swój "awans" w strukturach Fame MMA. Teraz już nie był tam tylko jako zawodnik, ale również prowadził niezwykle popularne konferencję. Czas pochwał jednak szybko minął. Najpierw wywołał ogromny skandal w polskim internecie po tym jak skomentował swój stosunek do owłosienia u kobiet. Następnie zaczął się z tego zjawiska mocno wyśmiewać na Twitterze.
Później internauci byli zszokowani statusem jego związku z polską gwiazdą jednej z platform dla dorosłych oraz Fame MMA - Klaudią "Sheeyą" Kołodziejczyk. Okazało się, że od jakiegoś czasu żyją oni w otwartym związku i obcują również z innymi osobami. Stąd też ich aktywność na popularnych serwisach randkowych.
Zobacz także: Popularna streamerka doznała udaru
Kontrowersyjna teoria "Gimpera"
Właśnie tę ideę otwartego związku Tomasz Działowy tłumaczył podczas podcastu "Zgrzyt", który powadzi razem z Tomaszem "REVO" Bagińskim. Jego zdaniem dążenie do zaspokojenia łóżkowych potrzeb może mieć same plusy. Jako przykładem posłużył się historią o przemęczonych matkach, które nie mają ochoty/sił na miłosne igraszki z mężami. Dlatego pozwolenie mężczyznom na skorzystanie m.in. z usług pań do wynajęcia ma sprawić, iż będą lepszymi mężami i ojcami.
Ciężko to nazwać zdradą, bo mężczyzna wyraża swoją potrzebę. Kobieta, mimo że nie do końca jej to odpowiada, wyraża zgodę. Jak chłop pójdzie, wyładuje się to będzie lepszym ojcem, lepszym mężem. To nie jest takie niespotykane - próbował tłumaczyć "Gimper".
Jeżeli mamy sytuacje, że jest przemęczona matka dzieci i sfrustrowany facet to nie jest tak, że on może wyłączyć popęd albo ona znajdzie energię, aby być bestią w łóżku. No nie zrobi tego, bo jej dzieciaki płaczą przy piersi, a on siedzi w pracy sfrustrowany, bo nie może zaspokoić popędu. Taka decyzja jest pragmatycznie dobra dla ich relacji - dodał Działowy.
Zresztą całą teorię trudno zrelacjonować. To po prostu trzeba odsłuchać. "REVO" próbował jakoś powstrzymywać "Gimpera" od dalszego brnięcia w ten temat, ale Działowy był widocznie niezwykle dumny ze swojej teorii. Ta jednak nie spotkała się w internecie ze zbyt dużym zrozumieniem.