Przygotowania do meczów potrafią wykraczać poza wykonane na treningach powtórzenia ćwiczeń. Bramkarze są nazywani indywidualistami w sporcie zespołowym, jakim jest piłka nożna. Starają się oni jak najlepiej rozpracować strzały przeciwników przed wyjściem na boisko.
Jednym z elementów kunsztu bramkarskiego jest zatrzymywanie uderzeń z rzutów karnych. Wykonawca jedenastki ma statystycznie większą szansę na wygranie pojedynku, więc golkiperzy walczą o zwiększenie swoich możliwości o każdy procent.
Na bidonie Jordana Pickforda z Evertonu znalazły się nazwiska trzech piłkarzy Leicester City, którzy najczęściej strzelają z rzutów karnych. Poza Jamesem Maddisonem rozpracowani przez bramkarza zostali Youri Tielemans oraz Jamie Vardy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamera telewizyjna pokazała, że zgodnie z wyliczeniami James Maddison strzela z 60 procent rzutów karnych w środek bramki. Na oba narożniki przypadło po 20 procent. W czasie doliczonym do pierwszej połowy w meczu Leicester City z Evertonem właśnie James Maddison zabrał się za wykonanie jedenastki.
Rozpracowanie przeciwnika okazało się znakomite. Jordan Pickford pozostał w środku bramki i zatrzymał piłkę po strzale pomocnika. - Powinien odrobić lekcję - mówił prowokacyjnie wobec przeciwnika, po zakończeniu meczu, bramkarz Evertonu.
Konfrontacja w Leicester zakończyła się wynikiem 2:2. W niej oba zespoły były na prowadzeniu, ale utrzymać go nie potrafili ani gospodarze, ani goście. Jordan Pickford co prawda stracił dwa gole, ale jego interwencja przy rzucie karnym mocno pomogła Evertonowi w zdobyciu punktu. Reprezentant Anglii mógł zaplusować wśród kibiców swojego klubu, ponieważ wzorowo przygotował się do meczu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.