Od kilku dni jest bardzo głośno o okładce styczniowego magazynu "Elle". Występuje na niej Anna Lewandowska z głównym hasłem numeru "SIŁA KOBIET". Takie połączenie natychmiast przykuło uwagę zarówno internautów, jak i wielu aktywistów, którzy wydali zdecydowany protest wobec takiego połączenia. Ich zdaniem połączenie tak ważnego obecnie hasła z trenerką personalną i przede wszystkim celebrytką jest szkodliwe dla walki kobiet o ich prawa.
Zobacz także: Zawodnik MMA zamordował swoją dziewczynę
Co więcej, zwracają uwagę na to, że Anna Lewandowska jako jedna z nielicznych gwiazd praktycznie nie zabrała głosu w sprawach praw kobiet. Nigdy również nie opowiedziała się za słusznością czy to strajków kobiet, czy to aktywnej walki równe traktowanie. W swoich wpisach zawsze była bardzo zdystansowana i nie zajmowała twardego stanowiska. To wszystko spotkało się z ogromną krytyką zarówno ze strony internautów, jak i wielu komentatorów życia społecznego.
Po kilkudniowej fali krytyki, Anna Lewandowska przerwała milczenie i postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Zamieściła post na Instagramie, w którym stara się wyjaśnić swój punkt widzenia. Odnosi się w nim zarówno do samej okładki, jak i do obszernego wywiadu z nią w roli głównej.
Zobacz także: Gwiazda XXX skomentowała zdjęcie Jędrzejczyk
"Nie będę bronić siebie ani okładki Elle, która wzbudziła tyle różnych emocji. Wiele z nich rozumiem. W środku magazynu znajduje się wywiad, który jest dla mnie ważny, a który niefortunnie połączony został z tematem całego numeru - hasłem, które ma dzisiaj szczególne znaczenie. Większe, niż kiedykolwiek wcześniej. Wywiad jest jednak zupełnie o czymś innym. Mówię w nim o mojej rodzinie, wsparciu, solidarności i innych ważnych dla mnie wartościach. Naprawdę nie warto oceniać kogoś ani czegoś tylko po okładce" - napisała Anna Lewandowska.
To stanowisko spotkało się z ciepłym przyjęciem innych gwiazd. Wpis żony Roberta Lewandowskiego skomentowało wiele znanych osób, m.in. Edyta Pazura, Sebastian Karpiel-Bułecka czy Agata Rubik. Wyrażali oni poparcie dla jej osoby i przede wszystkim pocieszali ją w walce z hejterami.
Zobacz także: Tak zmieniła się ukochana Artura Szpilki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.