Niedawno Marcin Gortat skończył 39 lat. Już od trzech lat przebywa na sportowej emeryturze, ale nie rezygnuje z różnych aktywności, z których już jest znany. W marcu, w San Antonio, zamierza zorganizować "Polską noc w NBA", angażując do tego jedynego Polaka, który obecnie gra na parkietach NBA - Jeremy'ego Sochana.
Możesz przeczytać także: Trener PSG nie wytrzymał. Dał się sprowokować kibicowi
Tymczasem w poniedziałek Gortat był gościem Radia Zet, gdzie poruszył różne tematy. Związane nie tylko ze sportem, ale z także z wojną w Ukrainie, czy bieżącą sytuację w Polsce. Pytany o ocenę pracy rządu, ani przez chwilę się nie zastanawiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnie miesiące są bardzo ciężkie. Wiele decyzji jest niezrozumiałych i szokujących. Jest dużo aspektów, które chcielibyśmy, żeby nie zostały powiedziane. Wolałbym na przykład, żeby kobiety decydowały o tym, co się będzie działo z ich ciałem - przyznał.
Możesz przeczytać również: Aktor z "Szybcy i wściekli" zawalczy w KSW? Właściciel zabrał głos
A później "wyróżnił" jedno nazwisko z polskiej sceny politycznej.
Nie wyobrażam sobie, żeby pieniądze były tak rozdawane, jak są teraz. A tym bardziej przy tych opowieściach na przykład pana Kowalskiego, który mówi rzeczy komediowe. Takich osób nie powinno być w polityce. To jest coś, co jest przerażające. Ale ktoś na tych ludzi głosował. Musimy to zaakceptować i się temu podporządkować - ocenił.
Gortat występował na parkietach NBA od 2007 do 2019 roku. Reprezentował takie kluby jak Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards, a na koniec Los Angeles Clippers. W 2020 ogłosił zakończenie kariery. Niedawno pracował w Wizards jako konsultant, dbając o rozwój młodszych zawodników.
Możesz przeczytać także: Denis Załęcki krytykuje gwiazdę KSW. Będzie hitowa walka?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.