Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Grał w drużynie z Szymonem Marciniakiem. "Miał blond fryzurę, mógł zrobić karierę"

8

Zanim Szymon Marciniak został wybitnym sędzią, był piłkarzem. Grał m.in. w IV-ligowym wtedy Zdroju Ciechocinek. Jego byli koledzy z sentymentem wspominają czas gry z najlepszym arbitrem świata. - To był twardy gość. Profesjonalista. Potrafił grać w piłkę, ale od początku myślał o karierze sędziego - mówi nam Rafał Krzywania, kolega Marciniaka z boiska.

Grał w drużynie z Szymonem Marciniakiem. "Miał blond fryzurę, mógł zrobić karierę"
Szymon Marciniak był kiedyś piłkarzem. Grał na IV-ligowych boiskach (Facebook, Getty Images, Nowości)

Szymon Marciniak to jeden z najlepszych sędziów na świecie. Sędziował już finał piłkarskich mistrzostwa świata i Ligi Mistrzów, teraz będzie arbitrem technicznym finału piłkarskich mistrzostw Europy. Kariera Marciniaka mogła ułożyć się jednak zupełnie inaczej. Marciniak był kiedyś piłkarzem.

Środkowy pomocnik. Całkiem dobrze wyszkolony technicznie. Bardzo mocny fizycznie. Dobry gracz - mówi nam Rafał Krzywania, który grał wraz z Marciniakiem w drużynie Zdroju Ciechocinek.

Osoby, które widziały go na boisku mówią, że miał talent do piłki. Niektórzy wróżyli mu spokojną karierę w ekstraklasie (ówczesnej I lidze). Karierę zaczynał w drużynach młodzieżowych Wisły Płock, zdobywając nawet 4. miejsce w rozgrywkach juniorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Piłka nożna. Sędziowie mają otrzymać elektroniczne gwizdki. Szymon Marciniak: Trzeba wypracować nowe nawyki

W Polsce nie zasiedział długo. Wyjechał na testy do Niemiec. Tam kariery nie zrobił i wrócił do kraju. Trafił do Zdroju Ciechocinek. Okazało się, że IV-ligowa wtedy drużyna była jego przedostatnim przystankiem w karierze.

Z Szymonem graliśmy sezon. Miał wtedy taką blond fryzurę, na grzybka. Przyszedł do nas z Płocka, więc wiedzieliśmy, że potrafi grać w piłkę. Mieli tam dobre szkolenie - mówi Krzywania w rozmowie z o2.pl.

Zawodnicy, którzy grali wtedy z Szymonem Marciniakiem podkreślają, że "można było się od niego wiele nauczyć".

Trwa ładowanie wpisu:facebook

"Nogi nie odstawiał, dyskutował z sędziami"

Koledzy wspominają Szymona Marciniaka z sentymentem. Nie grał z nimi długo, bo po niecałym sezonie odszedł do Kujawiaka Włocławek. Tam dopadła go kontuzja i zakończył karierę piłkarską. Rozpoczął marsz na sam szczyt sędziowskiej hierarchii.

To był spokojny chłopak. Nie wszczynał awantur, chociaż lubił dyskutować z sędziami. Nie było z nim jednak problemów natury wychowawczej. Charakteryzowała go ogromna konsekwencja. To zresztą zostało mu do dzisiaj - uważa kolega Marciniaka z drużyny.

Rafał Krzywania mówi nam, że Szymon Marciniak miał sprecyzowane plany dotyczące swojej przyszłości. Chociaż miał talent do piłki ("mógł zrobić karierę"), to od zawsze chciał związać przyszłość z sędziowaniem.

Na tym stadionie grał Szymon Marciniak
Na tym stadionie grał Szymon Marciniak (o2.pl, Marcin Lewicki)
Przychodząc do nas, już był po pierwszym kursie. Interesował się sędziowaniem, przepisami. Czy widział siebie w roli arbitra międzynarodowego? Dużo żartowaliśmy na temat jego kariery sędziowskiej, ale sam twardo stąpał po ziemi. To nie był przykład osoby, która chodzi z głową wysoko w chmurach - dodaje były zawodnik Zdroju Ciechocinek.

Krzywania podkreśla, że Szymon Marciniak do dziś ma kontakt z drużyną. Przyjechał do Ciechocinka na 95-lecie Zdroju. Bardzo dobrze pamięta o swojej piłkarskiej przeszłości. Pojawia się też na nieoficjalnych spotkaniach swojego byłego zespołu mimo, że minęło już ponad 20 lat.

Byli piłkarze Zdroju Ciechocinek mówią nam, że "zdecydowanie zasługiwał na to, aby sędziować finał piłkarskich mistrzostw Europy". Dodają, że to "polityka zdecydowała o takim, a nie innym wyborze". Są rozgoryczeni, bo trzymają kciuki za swojego kolegę, ale zdają sobie sprawę, że "nie można mieć wszystkiego". Mimo to uważają, że i tak kariera Szymona Marciniaka to wzór dla młodzieży.

Gdy nasi piłkarze odpadają, trzymamy kciuki za Szymona. On kiedyś dostanie finał Euro, zostając najlepszym sędzią w historii - mówią nam koledzy Marciniaka z boiska.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić