Ednaldo Rodrigues wydał oświadczenie pod naciskiem Leily Mejdalani Pereiry, która w trwającej przerwie reprezentacyjnej jest szefem brazylijskiej delegacji w Anglii. Prezydent federacji piłkarskiej zabrał głos dzień po zatrzymaniu Robinho i przewiezieniu go do więzienia. Już wcześniej za kratki trafił Dani Alves.
To wstyd, kiedy piłkarz czuje się komfortowo, dopuszczając się tego rodzaju perwersji. Wierząc, że to, co osiągnął dzięki sportowi, uchroni go w jakiś sposób przed jakąkolwiek karą - napisał w krótkim oświadczeniu Ednaldo Rodrigues.
Wspomniany Robinho unikał więzienia przez dekadę od popełnienia przestępstwa we Włoszech. Były reprezentant korzystał z faktu, że Brazylia nie wydała go europejskiemu krajowi. W ostatnich latach jego sprawa była rozstrzygana przez Sąd Najwyższy. Ten zdecydował większością głosów, że obecnie 40-latek odbędzie karę pozbawienia wolności w ojczyźnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie sprawy dotyczą zawodników, którzy byli gwiazdami reprezentacji Brazylii, a także ikonami kultury. W tych okolicznościach sprawy nie mogą zakończyć się jedynie skazaniem sprawców przestępstw. Ważne jest także to, żeby inspirowały coraz więcej kobiet do tego, żeby nie milczały w obliczu takich okrucieństw - dodał Ednaldo Rodrigues.
Robinho ma spędzić w więzieniu dziewięć lat. Z kolei Dani Alves został skazany w pierwszej instancji na 4,5 roku pozbawienia wolności. Ostatnio pojawiło się doniesienie o możliwym wyjściu Daniego Alvesa na wolność za kaucją, ale tylko w czasie oczekiwania na efekt apelacji.
To jeden z najbardziej katastrofalnych rozdziałów w historii brazylijskiej piłki nożnej - zakończył Ednaldo Rodrigues.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.