Dmitrij Sosnowski stoczył do tej pory 11 zawodowych walk. Wszystkie z nich wygrał, w tym sześć przed czasem. W 2018 roku zadebiutował w UFC. Zmierzył się wtedy z Markiem Godbeerem, którego pokonał w drugiej rundzie.
Teraz Rosjanin wpadł w ogromne tarapaty. Portal rt.com poinformował, że Sosnowski był częścią gangu, który porwał biznesmena, a następnie groził, że go zamorduje.
Według doniesień medialnych porwany uciekł i zgłosił sprawę na policję. Mówi się, że poszło o 3800 dolarów, które był winny przestępcom. Sosnowski został początkowo aresztowany w 2019 roku.
Czytaj także: Jest forma! Piękna polska zawodniczka pokazała trening
Problemy gwiazdy MMA. Wpadł w konflikt z prawem
Sosnowski miał trafić na 8,5 roku do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Ostatnie informacje mówią jednak o tym, że wyrok nie wszedł jednak w życie. Gdyby jednak tak się stało, będzie to praktycznie koniec kariery Rosjanina.
Mam nadzieję, że znalazł się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie, z niewłaściwymi osobami. Sosnowski to znana osoba, dlatego sprawa zyskała taki rozgłos - mówił jego kolega Aleksiej Olejnik.