Alex Caruso został aresztowany na lotnisku Easterwood. Jak poinformowało NBC Sports, zawodnik Los Angeles Lakers próbował wejśc na pokład samolotu, mając w posiadaniu marihuanę i "inne akcesoria związane z narkotykami". Oba przewinienia są w Teksasie wykroczeniami.
Czytaj także: Incydent w Los Angeles. Koszykarz NBA ofiarą bandytów
Marihuanę ukrywał w... młynku do przypraw. Zostało to wykryte przez funkcjonariuszy Administracji Transportu i Bezpieczeństwa (TSA). Potwierdził to por. Bobby Richardson z Departamentu Policji w Teksasie.
Według danych przekazanych przez tamtejszą policję, Caruso miał przy sobie mniej niż dwie uncje marihuany. W przeliczeniu daje to około 50 gram.
Czytaj także: Euro 2020. Ronaldo schował coś za getrą, a internauci to dostrzegli. Zdjęcie robi furorę
Alex Caruso aresztowany. Wiadomo, co dalej
CBS Sports przekazało, że Caruso wyszedł z aresztu po opłaceniu kaucji. Miała ona wynieść 3 tys. dolarów (ok. 11 tys. zł). W Teksasie takie przewinienie podlega karze do 180 dni pozbawienia wolności i grzywnie 2 tys. dolarów.
Wiadomo, że Caruso zapłacił także 552 dolary mandatu za posiadanie akcesoriów związanych z narkotykami. W tym momencie dalsze szczegóły dotyczące incydentu nie są znane.
Alex Caruso nie osiąga świetnych wyników, ale jest ulubieńcem kibiców w Los Angeles. W sezonie 20/21 zdobywał średnio 6,4 pkt/mecz. Obecnie jest wolnym agentem, ale "Jeziorowcy" mają podpisać z nim nowy kontrakt.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.