11 lipca na gali UFC 251 na wyspie Yas w Abu Zabi Gilbert Burns i Kamaru Usman mieli się zmierzyć w walce wieczoru. Pojedynek jednak musiał zostać odwołany. Brazylijczyk jest zakażony koronawirusem.
To efekt testów, które UFC regularnie przeprowadza u zawodników, którzy mają walczyć na ich galach. W przypadku Burnsa pozytywny wynik testu miał nie tylko on, ale także jego brat Herbert i trener Greg Jones.
Kilka dni wcześniej koronawirusa potwierdzono u Aunga La N Sanga. To o tyle ważne, że mistrz federacji One Championship jest treningowym partnerem brazylijskiego fightera. Możliwe, że to od niego się zakaził.
Największa federacja MMA na świecie na szybko zmienia walkę wieczoru
Zamieszanie zostało opanowane. Największa federacja MMA na świecie musiała na szybko zmienić walkę wieczoru. 15 lipca największym wydarzeniem będzie starcie Aleksandra Volkanovskiego z Maxem Hollowayem.
Koronawirus ostatnio często torpeduje plany UFC. W ostatnich dniach pozytywne wyniki testu otrzymali Vinicius Moreira i Anderson dos Santos. To pokazuje, że niebezpieczny wirus nikogo nie oszczędza i w każdej chwili może zaatakować.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.