Dan Bilzerian od lat porusza się w świecie mediów społecznościowych i trzeba przyznać, że jest prawdziwą legendą Instagrama. Życie zawodowego pokerzysty obserwuje niemal 33 mln internautów z całego świata, a ten ochoczo pokazuje swoje wystawne życie z pięknymi kobietami, szybkimi autami czy ekstrawaganckimi jachtami.
Zobacz także: Murański dobierał się do mężczyzny
Jednak jak się okazuje, Amerykanin nie jest obojętny na stratę majątku. Portal TMZ.com donosi, że Dan Bilzerian zgłosił na policji ewentualną kradzież jego niesamowicie drogiego zegarka. Zdaniem informatorów tego medium pokerzysta uważa, że zegarek został skradziony lub mógł mu się zsunąć z nadgarstka podczas walki Saula Alvareza z Calebem Plantem.
Strata takiego zegarka jest niezwykle bolesna, bowiem mówimy o rzeczy niezwykle kosztownej. Konkretnie mowa modelu RM 65-01 marki Richard Mille, którego cena w sklepie zaczyna się od 800 000 dolarów. Ta kwota robi wrażenie.
Zobacz także: Ekwadorczyk zmasakrował Amerykanina
Dan Bilzerian wyznaczył specjalną nagrodę dla znalazcy zegarka lub dla osoby, która wskaże informacje mogące prowadzić do jego odzyskania. Najbardziej znany pokerzysta na świecie oferuje za pomoc 50 000 dolarów. To z pewnością kwota obok, której nie można przejść obojętnie.
Influencer w rozmowie z TMZ.com przyznał, że nie ubezpieczył swojej biżuterii. Co więcej, policja ma problem, bowiem w miejscu, w którym Dan Bilzerian najprawdopodobniej stracił zegarek nie ma kamer. Dlatego liczy on, że któremuś z fanów byś może udało się zrobić zdjęcie lub nagrania, a na którym widać jak droga zabawka zsuwa mu się z nadgarstka.
Zobacz także: Czy Polska uratuje karierę koronasceptyka?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.