Prezes PZPN rozważa temat pojawienia się w reprezentacji Polski dyrektora sportowego - informowali ostatnio dziennikarze "Przeglądu Sportowego". Zdradzili nawet, kto chciałby tę funkcję pełnić. To były reprezentant kraju Tomasz Hajto, który ma za sobą międzynarodową karierę piłkarską.
Za prezesem chodzi od pewnego czasu człowiek, który bardzo chciałby to robić. Były trener Jagiellonii, który jakiś czas temu zluzował Czesława Michniewicza, czyli Tomasz Hajto. Chciałby być Oliverem Bierhoffem w polskiej reprezentacji - zdradził dziennikarz Robert Błoński.
Nie jest tajemnicą, że Hajto doradza Cezaremu Kuleszy w sprawach reprezentacji Polski. Ostatnio zdradził mediom, że w prywatnej rozmowie z prezesem PZPN podał cztery nazwiska kandydatów na selekcjonera kadry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Ostre słowa dziennikarza o Tomaszu Hajcie w reprezentacji Polski
Do kandydatury Hajty na stanowisko dyrektora sportowego w kadrze odniósł się Roman Kołtoń, znany dziennikarz, w programie na kanale "Meczyki". W ostrych słowach wypowiedział się na ten temat.
Czy Hajto nadaje się na dyrektora sportowego reprezentacji? Nie, nie nadaje się. Jest zbyt chaotyczny w swoim działaniu. Dodatkowo wyciągane są mu różne zdarzenia z jego życia. Media międlą temat, który jest poboczny. On ma rodzinę, to jest ciężkie dla niego - powiedział Kołtoń.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
Rozmawiałem z nim kilka dni temu i powiedział mi: "Roman, ja naprawdę nie będę dyrektorem". Ten wariant nie wchodzi w grę. On nie ukrywa, że jest blisko Kuleszy i przyznał, że rozmawia z nim na temat kandydatów na selekcjonera kadry - dodał dziennikarz.
W czwartek 22 grudnia PZPN ogłosił, że Czesław Michniewicz nie będzie już pełnił obowiązków selekcjonera reprezentacji Polski. Niewykluczone, że Kulesza sięgnie głęboko do portfela przy zatrudnianiu nowego trenera dla Lewandowskiego i spółki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.