pogoda
Warszawa
20°
VDB | 

High League obiecywało turniej legend. Fani coraz bardziej rozczarowani

23

To miała być rewolucja w polskich freak fightach. High League budowało ogromne napięcie związane z Grand Prix wagi ciężkiej. Rozpoczęło się od mocnego ogłoszenia, którym był Marcin Najman. Kolejni uczestnicy jednak mocno rozczarowują fanów. Wystarczy powiedzieć, że "El Testosteron" wyrasta na faworyta turnieju.

High League obiecywało turniej legend. Fani coraz bardziej rozczarowani
Marcin Najman wrócił na zwycięską ścieżkę (Instagram)

Ośmiu zawodników wagi ciężkiej na trzech galach w systemie pucharowym będzie walczyć o zwycięstwo w pierwszym takim turnieju w polskich freak fightach. Zapowiadano wielką rewolucję, która odnowi zainteresowanie walkami influencerów. Na ten moment jednak zestawienie zawodników mocno rozczarowuje fanów.

Marcin Najman faworytem Grand Prix High League

Do tej pory ogłoszono czterech uczestników Grand Prix High League. Rozpoczęto od bardzo mocnego uderzenia jakim był Marcin Najman. Wojownik z Częstochowy jest obecnie na fali i po zwycięstwie nad Pawłem Jóźwiakiem jego "akcje" na rynku polskich freak fightów mocno urosły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: to się nazywa urlop! Relaks Jędrzejczyk pod palmami

Z każdym kolejnym ogłoszeniem było coraz gorzej. Jako drugiego w kolejności ogłoszono Jakupa "Japczana" Piotrowicza, czyli streamera, którego popularność minęła po tym jak zbanowano go na platformie Twitch. Następnie był Tomasz "Szalony Reporter" Matysiak. Od kilku miesięcy nie należy on do lubianych influencerów, a nawet w świecie gwiazd internetu ma bardzo wielu wrogów.

Natomiast jako czwartego uczestnika przedstawiono Mariusza "Super Mario" Sobczaka. To już przelało szalę goryczy. O ile wcześniejsze newsy związane z Grand Prix High League nie miały zbyt dobrej prasy. Tak teraz ciężko jest znaleźć komentarz, który pozytywnie wyraża się o tym "nowatorskim" turnieju.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Marcin Najman faworytem?

Przede wszystkim ogłaszano, iż będzie to turniej legend freak fightów. Takim niewątpliwie jest Marcin Najman, który rozpoczął erę walk influencerów w naszym kraju. Reszta uczestników jednak łącznie ma... trzy walki. To nie jest zbyt "legendarny" wynik. Dlatego też nie brakuje słów, że wojownik z Częstochowy wyrasta na wyraźnego faworyta Grand Prix High League. Niemniej, pozytywnych komentarzy odnośnie turnieju na próżno szukać.

"Póki co ten turniej to beznadzieja", "Odgrzewane kotlety", "To ma być ta nowa jakość?", "Turniej dzbanów", "Sami martwi influencerzy" - to tylko jedne z nielicznych komentarzy, które nadają się do cytowania.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zmarł ks. Tomasz Burghardt. Caritas żegna go krótko i wymownie
Senatorka obawia się Trumpa. Pocieszają ją słowa Jana Pawła II
Potężne ulewy na północy Włoch. Sieć obiegły dramatyczne nagrania
Krąży nagranie z Putinem. Czy to deepfake? Eksperci rozwiewają wątpliwości
Szymon Ziółkowski składa zażalenie. Chodzi o zatrzymanie przez policję
Były ksiądz miał znieważyć polityków. Nie usłyszał wyroku
Grypa ptaków w Polsce. Niezwłocznie wdrażany nowy plan
Rosja uderzyła w Sumy. W tym czasie wojskowych nagradzano w piwnicy
Elektryczne pułapki na dwóch kołach. Policja bierze na cel e-rowery
Listonosz znalazł zwłoki mężczyzny. "Zrobiłem to, co każdy powinien"
Chwile grozy tuż po starcie. Helikopter runął na ziemię
Awaryjne lądowanie Ryanair w Poznaniu. Co dzieje się na pokładzie w takiej chwili
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić