Legia Warszawa nie ma szczęścia do wyjazdowych spotkań w europejskich pucharach. Najpierw po październikowym meczu w Holandii służby porządkowe oraz policja prowokowali piłkarzy Legii. Uderzony przez holenderskich policjantów został właściciel stołecznego klubu Dariusz Mioduski, a Josue i Radovan Pankov trafili do aresztu na jedną noc.
Teraz do dramatycznych scen doszło w Anglii przy okazji spotkania Aston Villi z Legią. Wszystko zaczęło się od tego, że Aston Villa nie zgodziła się przekazać regulaminowej liczby biletów dla kibiców gości na mecz Ligi Konferencji Europy. Legia Warszawa do samego końca walczyła, ale bezskutecznie. Nie zmienia to faktu, że pod stadionem zebrała się duża grupa polskich kibiców.
Możesz przeczytać także: "Popek" wraca do walki. Poznał rywala. "Chuligan"
W pewnym momencie doszło do awantury. Kibice Legii Warszawa starła się z miejscową policją. 39 osób zostało aresztowanych. Podczas zamieszek ucierpiało czterech policjantów. Jeden z nich trafił do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na około godzinę przed rozpoczęciem meczu, kibice Legii dopuścili się planowanych i systematycznych aktów przemocy wobec funkcjonariuszy West Midlands Police, po czym policja West Midlands podjęła decyzję o wykluczeniu wszystkich kibiców Legii. Aston Villa zdecydowanie potępia zachowanie kibiców gości i pragnie podziękować policji West Midlands za profesjonalizm w bardzo trudnych okolicznościach - podkreślił w oświadczeniu angielski klub.
Możesz przeczytać również: Licealiści przywitali szachowego mistrza. Łza kręci się w oku
Holenderski dziennikarz kpi z Legii
Czwartkowe wydarzenia nie uszły uwadze mediów w Holandii. Brian Wijker, czyli dziennikarz gazety z Alkmaar, mocno zakpił z wicemistrzów Polski. Najpierw skomentował oświadczenie angielskiego klubu, dając uścisk dłoni pomiędzy klubami, a następnie napisał do Legii: "O której godzinie ukaże się film?".
To nie pierwszy raz gdy Wijker zabiera głos na temat polskiego zespołu. W swoim felietonie skrytykował działania fanów Legii Warszawa w mediach społecznościowych.
Nagrobki z logo klubu Alkmaar lub literą Z w tym samym godle zastąpiono swastyką. Pojawiają się także zdjęcia byłego austriackiego masowego mordercy i groźby wobec burmistrz Alkmaar Anji Schouten. W życiu nie widziałem tyle szokującej głupoty - czytamy.
Możesz przeczytać także: Były mistrz ostro zaczepił Usyka. "Nie przetrwałby za moich czasów"
Wijker poświęcił także część swojego artykułu Dariuszowi Mioduskiemu. Padło też pewne porównanie. "Z wyglądu przypomina trochę Gertjana Verbeeka, byłego trenera AZ i miłośnika kickboxingu. Może uda im się razem wyjść na ring, bo Mioduski wyraźnie ma w sobie sporo stłumionej frustracji" - dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.