Jolanta Ogar-Hill, nasza srebrna medalistka w żeglarstwie podczas igrzysk olimpijskich w Tokio 2020 (2021), od ponad trzech lat jest szczęśliwą żoną. Teraz sportsmenka, która od dawna nie kryje się z tym, że jest lesbijką, doczekała się córeczki.
Dziewczynka przyszła na świat w szpitalu w Palma de Mallorca i otrzymała imiona Hunter Esperanza. Dzielimy się obowiązkami po równo i każdy nam powtarzał, że miesiąc przyspieszy, a my tego nie zauważamy. Nawet nieprzespane noce nam nie przeszkadzają - powiedziała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Partnerka polskiej żeglarki jest w połowie Hiszpanką i w połowie Brytyjką, choć mocniej związana jest z krajem z Półwyspu Iberyjskiego. W rozmowie z magazynem "Wysokie Obcasy" Jolanta Ogar-Hill odpowiedziała, czy jej dziecko zostanie ochrzczone.
Nie. Po pierwsze dlatego, że Chuchie jest niewierząca, a po drugie dlatego, że ja już sama nie wiem, w co wierzę - powiedziała.
Smutna historia brata
Srebrna medalistka w żeglarstwie opowiedziała swoją historię związaną z kościołem. W przeszłości pochowała swojego brata, który miał tętniaka mózgu. Słowa księdza zapamiętała jednak do dziś.
Poszłyśmy z mamą do księdza, żeby zamówić mszę pogrzebową, a proboszcz powiedział, że nie wie, czy msza bratu się należy, bo ksiądz go w kościele nie widział. Wtedy coś we mnie pękło. Jak mógł coś takiego powiedzieć? - podkreśla się polska żeglarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.