Mnóstwo mówi się o sukcesach Igi Świątek. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że nie tylko ona przynosi wiele pozytywnych emocji polskim fanom tenisa. Błyszczy też Hubert Hurkacz.
Wrocławianin skutecznie zaprezentował się w starciu z Denisem Shapovalovem, dzięki czemu awansował do IV rundy Australian Open 2023. Wielką miłość do tenisa Hubert odziedziczył po mamie Zofii Maliszewskiej-Hurkacz, zdobywczyni złotego medalu podczas mistrzostw Polski w tenisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hurkacza ciągnie jednak nie tylko do tenisa. Jego wielką pasją jest też motoryzacja. Sportowiec niejednokrotnie pokazywał w sieci zdjęcia bardzo drogich samochodów. Trzeba przyznać, że te fury robią gigantyczne wrażenie (zobacz poniżej),
Sukcesy na kortach gwarantują Hurkaczowi niemałe zarobki. Za dotarcie do czwartej rundy Australian Open 2023 otrzyma aż 233 tys. dolarów (ponad milion złotych). Wcześniej też zgarniał pokaźne środki. 25-latka stać więc na zakup drogich aut czy na różne inne wydatki.
Hurkacz nie oszczędza choćby na zegarkach. W trakcie ATP 250 w Antwerpii miał na nadgarstku model Gerard Charles GT Sport in Grade. Kosztuje on blisko 76 tys. zł!
Hubert Hurkacz wywołał kontrowersje
W 2021 roku Hubert Hurkacz przeprowadził się do Monte Carlo. To wywołało sporo emocji. Monako jest bowiem jednym z rajów podatkowych. Tenisiście zarzucano więc, że chce uniknąć płacenia podatków.
Wynająłem tutaj mieszkanie, bo gram tutaj turniej, a poza tym to idealne miejsce do dłuższych przygotowań w tej części sezonu. Mamy tu doskonałą pogodę do grania przez niemal cały rok. Jest świetny klub tenisowy z doskonałą infrastrukturą. Monte Carlo nie jest duże, więc wszystko jest w sąsiedztwie - wyjaśniał zawodnik w rozmowie z "Super Expressem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.