Iga Świątek, polska tenisistka, uważa, że udział w turnieju drużyn mieszanych United Cup, był doskonałym przygotowaniem do nadchodzącego Australian Open. W Melbourne, gdzie rozpocznie rywalizację w poniedziałek, jej pierwszą przeciwniczką będzie Czeszka Katerina Siniakova. Podczas konferencji prasowej Świątek podkreśliła, że mecze rozegrane w United Cup były pełne emocji i wyzwań.
W United Cup rozegrałam kilka emocjonujących meczów, bardzo długich. Miałam w nich trudne chwile, ale też łatwe oraz takie, w których musiałam po prostu przeć do przodu. Myślę, że było to świetne przygotowanie przed pierwszym Szlemem w sezonie - powiedziała Świątek, cytowana przez Polską Agencję Prasową,
W United Cup Polska dotarła do finału, gdzie przegrała w starciu z Amerykanką. Świątek rozegrała pięć meczów singlowych, pokonując m.in. Jelenę Rybakinę z Kazachstanu i Karolinę Muchovą z Czech, ale uległa Amerykance Coco Gauff.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Ksiądz zapytany o WOŚP. "Nie oszukujmy się"
Świątek i presja wielkoszlemowych turniejów
Świątek jest jedyną aktywną tenisistką, która wygrała jeden wielkoszlemowy turniej przez trzy lata z rzędu. Od 2022 r. jest niepokonana we French Open. W Melbourne dołączyć do niej może Aryna Sabalenka, która triumfowała w dwóch poprzednich edycjach AO.
Każdy zawodnik inaczej sobie radzi z presją, więc trzeba zapytać Arynę jak się czuje. Ja w Paryżu największą presję czułam w 2023 roku. Wtedy pierwszy raz poczułam się jako obrończyni tytułu, bo ten zdobyty w 2020 roku uważam za trochę przypadkowy - przyznała Świątek.
Polka wystąpi w Australian Open już po raz siódmy. Jej najlepszy wynik to półfinał w 2022 r., a w poprzedniej edycji odpadła w trzeciej rundzie. "Pewność siebie przychodzi, gdy zobaczysz jak grasz. Aryna ma oczywiście za sobą wiele świetnych meczów tutaj. Turniej trwa też aż dwa tygodnie. Czasem na początku może iść ciężko, ale nie wiesz co będzie potem. Możesz zacząć się czuć świetnie, ale może też być odwrotnie" - uważa Świątek.
Tegoroczne Australian Open jest pierwszym wielkoszlemowym turniejem od AO 2022, do którego Świątek nie przystępuje jako liderka światowego rankingu. Jesienią zdetronizowała ją Sabalenka. Jeśli jednak Białorusinka nie wygra w Melbourne, Świątek ma szansę powrócić na szczyt listy WTA.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.