Po tym jak z powodu kontuzji barku wycofała się z turnieju w Madrycie, Iga Świątek nie mogła doczekać się powrotu na kort. Wreszcie ten dzień nastał i w środowe popołudnie 11 maja fani znów mogli podziwiać najlepszą tenisistkę świata w akcji, tym razem w Rzymie.
Czytaj także: boisko zmieniło się w ring. Policja w akcji
W ubiegłym roku Iga Świątek okazała się najlepsza w turnieju w stolicy Włoch. 12 miesięcy później drogę do obrony tytułu Polka rozpoczęła od pewnego zwycięstwa w dwóch setach (6:3, 6:0) z Eleną-Gabrielą Ruse.
Rumunka postawiła się liderce rankingu WTA tylko w pierwszym secie. W drugim na korcie rządziła tylko Świątek, która zasłużenie awansowała do III rundy turnieju w Rzymie (w pierwszej rundzie miała tzw. wolny los). Już w czwartek zagra z Białorusinką Wiktorią Azarenką.
Czytaj także: Włosi naciskają na rewolucję w piłce nożnej
Za awans do III rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie Iga Świątek otrzymała 23 tys. euro, czyli około 107 tys. złotych. Jeśli 20-latka obroni tytuł i znów okaże się najlepsza we Włoszech, wówczas otrzyma od organizatorów 332 tys. euro, czyli około 1,5 miliona złotych.
Warto zaznaczyć, że w Rzymie znacznie lepiej opłacany jest turniej męski. W nim triumfator zgarnie ponad 836 tys. euro, czyli ponad 3,8 miliona złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.