Na papierze finał turnieju WTA 1000 w Rzymie zapowiadał się wyśmienicie. Zarówno Iga Świątek, jak i Ons Jabeur, miały za sobą dwucyfrową serię zwycięstw (27 po stronie Polki i 11 po stronie Tunezyjki). Obie wygrywały turnieje, w których startowały. Było wiadomo, że któraś piękna seria się dziś skończy.
Popis Igi Światek w finale w Rzymie
Na korcie okazało się jednak, że będzie to "typowy mecz Igi Świątek". Polka przełamała rywalkę przy pierwszej możliwej okazji i potem już tylko powiększała przewagę. Ostatecznie oddała w pierwszym secie jedynie dwa gemy.
Zobacz także: Paulo Sousa w opałach
Drugi set zaczął się nieco nerwowo dla polskich kibiców. Ons Jabeur miała okazję na przełamanie Polki. Tunezyjka mogła wyjść na prowadzenie. Iga Światek jednak sobie poradziła, a w kolejnym gemie przełamała rywalkę.
Gdy w drugim secie było już 4:0 dla Polki, wydawało się, że wygrana jest formalnością. Wtedy jednak Ons Jabeur postawiła wszystko na jedną kartę i zaczęła zdecydowanie bardziej ryzykować. To się opłaciło, bowiem udało się jej przełamać Igę Świątek, a potem gładko wygrała swojego gema.
Dobra passa Ons nie trwała jednak długo. Co prawda, Tunezyjka miała jeszcze dwie okazje do break pointów, ale Iga Świątek skutecznie się broniła. Potem od razu przełamała rywalkę i w efektowny sposób wygrała piąty finał z rzędu.
Zobacz także: Rosjanie piszą o skandalu. W tle Krychowiak
Piękna seria Igi Świątek i wielkie pieniądze
Dzięki wygranej w finałowej batalii z Ons Jabeur, Iga Świątek ma już 28 zwycięstw z rzędu. W ten sposób Polka wyprzedziła jedną z sióstr Williams i obecnie jest na 3. miejscu pod względem najdłuższej serii w XXI wieku. Wyprzedzają ja Serena Williams (34 wygrane) i Justine Henin (32 zwycięstwa).
Zwycięstwo w turnieju WTA 1000 w Rzymie przyniosło Polce również ogromne pieniądze. Iga Świątek wzbogaciła się o 332 tysiące euro!
Zobacz także: Ten klub już zawsze będzie pluć sobie w brodę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.