Iga Świątek popisała się koncertową grą na otwarcie WTA Finals w swoim wykonaniu. Będąca na 8. miejscu w światowym rankingu Daria Kasatkina nie miała żadnych szans i bez większej walki przegrała w dwóch setach (6:2, 6:3).
Zobacz także: Gest Igi Świątek niesie się po sieci
Świątek znów pisze historię
To zwycięstwo przyniosło Idze Świątek kolejne miejsce w historii kobiecego tenisa. Przede wszystkim była to 46 wygrana bez starty seta w sezonie 2022. W ten sposób Polka wyrównała wynik Agnieszki Radwańskiej z 2013 roku. W tamtym roku lepsza jedynie była Serena Williams (66 wygranych bez straty seta). Od tamtego czasu nikt nie mógł pochwalić się takim wynikiem.
To jednak nie wszystko. Pokonanie Darii Kasatkiny było dla Igi Świątek 13 wygraną z rzędu z zawodniczką znajdującą się w TOP10 rankingu WTA. To trzeci najlepszy wynik w XXI wieku. Lepsze były tylko dwie legendy Justine Henin oraz Venus Williams.
Zobacz także: Film z udziałem piłkarza wywołał skandal
Belgijka w 2007 roku zanotowała serię 15 zwycięstw z rzędu. Natomiast Amerykanka w 2001 roku miała 14 takich wygranych. Co ważne, jeżeli Polka nie dozna porażki podczas WTA Finals w Fort Worth to wyśrubuje swój wynik do 17 zwycięstw. W ten sposób może zostać bezwzględną liderką.
Trudne zadanie przed Świątek
O poprawienie wyniku jednak nie będzie łatwo. Już w czwartek, 3 listopada, o godzinie 23:00 Polkę czeka trudny mecz. W drugim starciu podczas WTA Finals zmierzy się z Caroline Garcią. Francuzka wygrała pierwsze spotkanie z Coco Gauff.
Iga Świątek musi uważać. Reprezentantka Francji w drugiej części sezonu wyraźnie zwyżkuje formą. Wystarczy powiedzieć, że udało jej się nawet wygrać z Igą Świątek. Miało to miejsce podczas ćwierćfinału WTA w Warszawie. Jak będzie teraz? Czy Polka zrewanżuje się za tamtą porażkę?
Zobacz także: Skandaliczne zachowanie mistrza UFC
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.