Wszystko wydarzyło się w 2017 roku, kiedy Kremleva stwierdziła, że piłkarz napastował ją seksualnie w drogiej Porsche Cayenne w pobliżu prestiżowego hiszpańskiego klubu nocnego.
Hernandez przyznał, że uprawiał z modelką seks, ale twierdził, że wszystko odbyło się za obopólną zgodą. Kremleva natomiast twierdziła, że piłkarz wypchnął ją później z pojazdu, co miało doprowadzić do odniesienia przez nią obrażeń kolan.
W wywiadzie dla prasy mówiła: "Mam dowody ataku na plecach i kolanach. Zasługuję przynajmniej na przeprosiny od Theo."
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo tych oskarżeń Hernandeza nigdy nie aresztowano, a hiszpańska policja rozpoczęła dochodzenie. Ostatecznie jednak sąd odrzucił sprawę, ponieważ nie znaleziono żadnych dowodów potwierdzających zarzuty modelki.
Proces przed sądem Kremlovej
Luisa Kremleva zyskała popularność dzięki występom w hiszpańskich programach telewizyjnych, ale jej wizerunek został nadszarpnięty po licznych wezwaniami na rozprawy sądowe, których niejednokrotnie nie przestrzegała.
W 2020 roku media donosiły o jej zatrzymaniu, czemu zaprzeczała zarówno ona, jak i jej matka. Jej matka w hiszpańskiej telewizji stwierdziła: "Moja córka nie jest aresztowana. Poszła jedynie odebrać pismo z sądu. Prawda wkrótce wyjdzie na jaw."
Kremleva również odniosła się do sprawy na swoich mediach społecznościowych, pisząc: "Nie zostałam aresztowana ani oskarżona o żadne przestępstwo. Prawda wkrótce wyjdzie na jaw."
Według informacji pozyskanych przez "The Sun" rozprawa modelki została zaplanowana na 28 października w sądzie w Maladze na Costa del Sol.
Do tej pory żadna ze stron nie złożyła wniosku o zawieszenie procesu. Nie jest również jasne, czy Theo Hernandez będzie musiał pojawić się osobiście, czy też złoży zeznania za pośrednictwem wideokonferencji.