Julia Simon zadebiutowała w Pucharze Świata w sezonie 2016/2017. Ma na swoim koncie osiem indywidualnych zwycięstw. Doliczając starty drużynowe, liczba jej wygranych to aż 17.
Stawała na podium wielkich imprez. Na igrzyskach w Pekinie była druga w sztafecie mieszanej. Ponadto zgromadziła cztery medale mistrzostw świata - po dwa złote i brązowe.
Czytaj także: Dwa słowa. Tak w BBC skomentowali wyczyn Igi Świątek
W ostatnich dniach nad Francuzką zawisły ciemne chmury. Jak poinformowała agencja AFP, Simon jest oskarżana o... oszustwa i korzystanie z karty kredytowej swojej reprezentacyjnej koleżanki oraz osoby ze sztabu szkoleniowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do pierwszego zdarzenia miało dojść w grudniu 2022 roku. Sytuacja powtórzyła się w maju. Łącznie miała przywłaszczyć sobie kwotę 1620 euro. W przeliczeniu daje to około 7200 złotych.
Okradła koleżankę z reprezentacji? Poważne oskarżenia
Nowe informacje w sprawie przekazało francuskie "L'Equipe". Według dziennikarzy jedną z poszkodowanych jest zawodniczka Justine Braisaz-Bouchet.
Po rozprawie, która odbyła się 1 czerwca, niezależna komisja uznała, że dopiero wyniki śledztwa pozwolą ustalić, czy zarzuty wobec Julii Simon są prawdziwe - przekazała Francuska Komisja Dyscyplinarna.
To dopiero początek śledztwa i Simon powinna zostać wkrótce przesłuchana przez żandarmerię - czytamy dalej.
Sama zawodniczka nie przyznaje się do winy. Zakwestionowała przedstawioną wersję zdarzeń. "Nie pozwoli, by ktoś ją zniszczył" - mówił prawnik biathlonistki Jean-Michel Raynaud.