W 2014 roku Joanna Jóźwik zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w Zurychu w biegu na 800 metrów, po raz pierwszy przełamując barierę dwóch minut. - To był przełomowy moment w mojej karierze, ponieważ uwierzyłam, że mogę biegać szybko na poziomie europejskim oraz walczyć o medale – wspomina.
Rok później, podczas halowych mistrzostw Europy w Pradze, zajęła czwarte miejsce. Po dyskwalifikacji za doping Rosjanki Jekatieriny Poistiogowej Jóźwik otrzymała brązowy medal kilka lat później. - Przez sportowców, którzy stosowali i w dalszym ciągu stosują doping, niestety nie było mi wtedy dane stanąć na podium. Medal odebrałam w hali w Toruniu kilka lat później. To przykre. Doping zabiera sportowcom nie tylko medale, ale i całą otoczkę medialną – przyznała Jóźwik w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro w 2016 roku były kolejnym ważnym etapem jej kariery. Uzyskała tam życiowy wynik 1:57,37 i zajęła piąte miejsce w finale. Po biegu skomentowała sytuację rywalizacji z zawodniczkami z Afryki o podwyższonym poziomie testosteronu, co spotkało się z mieszanymi reakcjami. - Wypowiedziałam się na ten temat, bo miałam prawo ocenić, jak to wygląda z mojej perspektywy. Niestety, pożałowałam tego, że powiedziałam te kilka zdań. To się odbiło bardzo głośnym echem. Dostawałam wiadomości z zagranicy z pogróżkami, że nie powinnam żyć – dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po Rio zmagania z kontuzjami utrudniły jej dalszą karierę. Przez trzy lata nie mogła startować w największych imprezach. Przełom nastąpił w 2021 roku, gdy podczas halowych mistrzostw Europy w Toruniu zdobyła srebrny medal. - Ten sukces znaczył dla mnie bardzo wiele. Podniosłam się z poważnych tarapatów. Wyleczyłam poważną kontuzję. Udowodniłam sobie, że jestem w stanie zrobić dużo – podkreśliła lekkoatletka w rozmowie z PAP.
Tym teraz zajmuje się Joanna Jóźwiak
Igrzyska w Tokio w 2021 roku były ostatnim ważnym startem w jej karierze, gdzie dotarła do półfinału. Jak sama przyznała "czuła głęboko w kościach, że to jest jej ostatni start". Dodała, że straciła motywację i miała świadomość, że nie będzie już w stanie ustanawiać kolejnych życiówek.
Obecnie Joanna Jóźwik angażuje się w media sportowe, prowadząc podcasty na portalu bieganie.pl oraz będąc ekspertką podczas lekkoatletycznych transmisji w TVP. Nie ukrywa, że bardzo cieszy się, że ma taką możliwość. Podkreśliła, że jej doświadczenie jako zawodniczki, czyni jej relacje tym ciekawszymi dla widzów.
Jóźwiak biega maratony
Nie porzuciła jednak biegania całkowicie. W kwietniu tego roku ukończyła maraton w Londynie z czasem 2 godziny i 55 minut. - Na pewno nie będę biegła na rekord życiowy. Tutaj moje ambicje zostały już zaspokojone. Jeśli wystartuję w maratonie, to myślę, że nie w takim standardowym w Warszawie, Krakowie czy w Nowym Jorku. Chodzi mi po głowie coś bardziej oryginalnego – zdradziła.
Joanna Jóźwik podkreśla różnice między treningiem na 800 metrów a przygotowaniami do maratonu. - Musiałam przestawić się na długie, mozolne bieganie i oswoić się z tym. Nauczyłam się systematyczności. Zobaczyłam, że progres musi trwać i nie da się zbudować formy w tydzień – stwierdziła w rozmowie z PAP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.