Bayern Monachium poszukiwał bramkostrzelnego piłkarza od momentu sprzedania Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Klub z Niemiec dopiął transfer Harry'ego Kane'a, który wcześniej występował w Tottenhamie Hotspur. W reprezentacji Anglii jest nawet kapitanem.
Ciekawe, że jeszcze przed transferem, małżonka Harry'ego Kane'a została przyłapana przez paparazzi na rekonesansie. Miał on na celu dobre przygotowanie przeprowadzki z Londynu do Monachium. Państwo Kane nie wykorzystali jednak trzech miesięcy od transferu na wprowadzenie się do nowego domu.
Brytyjski tabloid "The Sun" poinformował, że Anglik przyglądał się ostatnio nieruchomości położonej w "bawarskim Beverly Hills", której wynajem kosztowałby 80 tysięcy euro miesięcznie. To i tak znacznie mniej niż płaci obecnie Bayern za hotel, w którym mieszka rodzina Kane'ów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bayern Monachium wynajmuje swojej gwieździe apartament w hotelu za 11 500 euro za dobę. W nim Harry Kane i jego najbliżsi mieszkają od blisko trzech miesięcy, co oznacza, że jego zakwaterowanie kosztuje klub ponad milion euro. Oszczędnych Niemców zaczyna już boleć ten dodatkowy koszt.
Harry chce znaleźć odpowiednie miejsce, w którym zazna spokoju ze swoją żoną i dziećmi. Obecnie jest całkowicie oddany grze dla Bayernu, dlatego nie miał czasu na znalezienie domu - cytuje swojego informatora "The Sun".
Piłkarzowi jest wygodnie w luksusowym hotelu. O wygodę dba obsługa, w tym jeden pracownik oddelegowany do apartamentu Kane'ów. Anglik może dostać się na stadion z pomocą samochodu w kwadrans. W jego apartamencie znajdują się na przykład dwie łazienki i sześć telewizorów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.