W szwajcarskich alpach zginął Kacper Tekieli, polski wspinacz, instruktor wspinaczki sportowej z nadania Polskiego Związku Alpinizmu. Od wielu lat kochał góry i to właśnie z nimi związał się na stałe. Przeszedł ponad 300 dróg wspinaczkowych w Tatrach, wspinał się również w Alpach i Himalajach. Jeździł po całym świecie, był instruktorem wspinaczkowym.
Miał również sporo osiągnięć sportowych: np. w dniach 13-14 sierpnia 2020 roku zdobył wszystkie szczyty Wielkiej Korony Tatr w czasie 37 godzin i 28 minut, poprawiając poprzedni rekord o ponad 11 godzin.
Prywatnie był mężem Justyny Kowalczyk-Tekieli, w której zaszczepił miłość do tego sportu. Pobrali się w 2020 roku, a rok później na świat przyszedł ich syn Hugo. 2,5-latek na swoim koncie ma wiele letnich, ale i zimowych wypraw, zdobył też kilka szczytów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek 16 maja, Kacper Tekieli opublikował swój ostatni wpis w mediach społecznościowych. "16 V 2023" - napisał i dodał hasztag "snow", czyli "śnieg". Udostępnił również zdjęcie wykonane w górskim schronisku.
Na wpis zareagowała m.in. jego żona, Justyna Kowalczyk, publikując kilka emotikon serca.
Kowalczyk w swoich mediach społecznościowych publikowała wiele zdjęć z mężem i synem. Często robili sobie górskie wycieczki i wspinali się na najpiękniejsze szczyty. W aktywnościach zazwyczaj towarzyszył im właśnie syn Hugo.
Nagła śmierć Tekieli
Ostatnie dni Kacper Tekieli spędził w Szwajcarii (zdobywał kolejne szczyty, m.in Allalinhorn 4027 m n.p.m., Strayhorn 4190 m n.p.m. i Rimpfishhorn 4199 mn.p.m.). I to właśnie stamtąd nadeszła tragiczna informacja. Wedle informacji portalu wspinanie.pl, Tekieli zginął podczas zejścia ze szczytu Jungfrau (4158 m n.p.m.).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.