Przygoda polskich piłkarzy z Euro 2020, które ze względu na pandemię COVID-19 odbywa się w 2021 roku, nie trwała zbyt długo. Nasza reprezentacja w fazie grupowej zdobyła zaledwie jeden punkt i szybko pożegnała się z turniejem.
Zobacz także: Niebezpieczna zabawa Piotra Żyły
Ten nienajlepszy występ mocno zirytował polskich kibiców. "Fani" swoje frustracje wyrażali w mediach społecznościowych piłkarzy. Jednak przy tym zdecydowanie zbyt często przesadzali z falą nienawiści, o czym przekonał się filar polskiej defensywy Kamil Glik.
Jednak okazuje się, że reprezentanci Polski szybko zapomnieli o turnieju i w luksusowych warunkach ładują baterie na nowy sezon. Można powiedzieć, że w tej kwestii posłuchali się rad Mariny Łuczenko-Szczęsnej.
Właśnie to Kamil Glik jest jednym z tych reprezentantów, który jest obecnie na najbardziej luksusowych wakacjach. Polski obrońca przebywa wraz z małżonką na greckiej wyspie Mykonos. Jest to w obecnym sezonie częsty wybór wśród najlepszych piłkarzy na świecie, a od tygodni zdjęciami stamtąd chwalą się m.in. gwiazdy Premier League.
Zobacz także: Bulwersujący gest kibica na Euro 2020
Co więcej, filar polskiej defensywy wybrał się do słynnej restauracji Nusr-Et. Tam natomiast skusił się na ekstrawaganckie danie - złotego steka przyrządzonego przez słynnego Salt Bae. Wszystko na InstaStory zrelacjonowała małżonka polskiego piłkarza - Marta Glik.
Złoty stek, który skosztowali Kamil i Marta Glik z pewnością nie należy do najtańszych dań. Z informacji podanych przez klientów restauracji Nusr-Et na portalu Tripadvisor.com można znaleźć informację, że trzeba za niego zapłacić 240 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 1100 złotych.
Zobacz także: Nietypowa kontuzja na meczu żużlowym
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.