Reprezentanci Polski zdominowali niedawno rywalizację w Letnim Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle. Pierwszy konkurs zakończył się wygraną Dawida Kubackiego przed Kamilem Stochem. W drugim wygrał Stoch, drugi był Kubacki, a trzeci Jakub Wolny. To optymistyczny sygnał pokazujący, że zawodnicy dobrze dogadują się z trenerem Thomasem Thurnbichlerem.
Czytaj także: Awantura w FAME MMA. Będzie głośny pozew
Priorytetem dla wszystkich jest jednak sezon zimowy, który rozpocznie się w listopadzie. Polscy skoczkowie pieczołowicie pracują nad wypracowaniem jak najlepszej formy. Wspomniany trener Thomas Thurnbichler organizuje naszym zawodnikiem urozmaicone zajęcia.
Austriak po przejęciu kadry kazał już m.in. zawodnikom jeździć na rolkach, a teraz zabrał ich na kort tenisowy. Kamil Stoch, który ma świetny kontakt z kibicami w mediach społecznościowych, zapewnił, że pozycja Igi Świątek nie jest zagrożona.
Iga Świątek nie musi czuć się zagrożona, bo jesteśmy w tenisowej piaskownicy - napisał humorystycznie Kamil Stoch.
Trener Polaków podjął decyzję
Kolejnym przystankiem rywalizacji w LGP jest francuskie Courchevel. Tam w niedzielę 7 sierpnia odbędzie się konkurs indywidualny mężczyzn. Wiadomo już, kogo na te zawody powołał trener Thomas Thurnbichler.
We Francji wystartuje pięciu reprezentantów Polski, ale w kadrze próżno szukać największych gwiazd naszej kadry. Thurnbichler zdecydował, że w Coruchevel rywalizować będą Maciej Kot, Stefan Hula, Klemens Murańka, Jarosław Krzak i debiutujący w zawodach tej rangi Adam Niżnik.
Pozostali nasi kadrowicze w tym tygodniu realizować będą obóz na Kompleksie Skalite im. Beskidzkich Olimpijczyków w Szczyrku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.