W tym sezonie polscy skoczkowie trochę zawodzą. Dopiero w ostatni weekend Kamil Stoch zdobył pierwsze podium, a w kolejnym konkursie z powodu bólu zatok nie mógł wystąpić. Na szczęście jego start w Engelbergu nie jest zagrożony. To dobrze, bo wygląda na to, że forma rośnie.
Miejmy nadzieję, że podobnie jest w przypadku Dawida Kubackiego. Z powodu kiepskich startów w Niżnym Tagile i Wiśle, skoczek miał trenować w Ramsau. Podobno jest to skocznia idealna do tego, by poprawić błędy i wrócić do dobrej dyspozycji.
Sam skoczek jest zadowolony. Decyzja o udziale w Engelbergu została podjęta przez sztab, ale zawodnik też postanowił podzielić się nowiną na Instagramie. Zrobił to w zabawny sposób.
"Tsst...tssst. meldunek spod skoczni😉 Treningi w Ramsau i Wiśle już za nami, teraz czas "wyświerzyć" nogę i widzimy się w Engelbergu👍💪😎" - napisał, publikując przy tym fotkę, na której przemawia do... krótkofalówki.
Jednak bank rozbił Kamil Stoch. Jego komentarz rozbawił internautów. "Dawidku, wracaj, bo nie mam się z kim podroczyć" - zripostował kolegę z reprezentacji. Wygląda na to, że dobrej atmosfery nie zabraknie!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.