Czołowi polscy skoczkowie wracają do międzynarodowej rywalizacji. We wtorek Polski Związek Narciarski ogłosił, że podczas zbliżających się zawodów Letniego Grand Prix w Hinenzbach (niedziela, 25 września) wystartują m.in. Kamil Stoch, Dawid Kubacki czy Piotr Żyła.
Możesz przeczytać także: Borek ostro o walce Szpilki. "Kompletnie nie akceptuję takiej sytuacji"
Sezon letni dla Biało-Czerwonych jest etapem przygotowań do zimy. Zbliżający się Puchar Świata będzie tym ważniejszy, że Stoch i spółka po raz pierwszy ruszą do boju pod wodzą nowego trenera - Thomasa Thurnbichlera.
Tymczasem podopieczni Austriaka szlifują swoją formę. Stoch podzielił się w mediach społecznościowych tym, w jakich warunkach przyszło mu skakać podczas wtorkowego treningu na Średniej Krokwi w Zakopanem.
Dziś trochę wam opowiem o skokach w deszczu. Jedyny plus jest taki, że nie trzeba polewać skoczni. Niestety kombinezon szybko nasiąka. Podczas samego lotu jest tyle innych bodźców, że nie czuć deszczu. Za to po wylądowaniu ma się wrażenie, że łapie się krople całą twarzą i to jest bardzo nieprzyjemne - napisał trzykrotny mistrz olimpijski.
Możesz przeczytać również: Zaskakujące słowa Murańskiego o Mai Staśko. "Gdybyśmy mieli córkę..."
Jak jednak zdradził później, deszcz nie był jedyną przeszkodą. W pewnym momencie pojawił się również grad.
To boli - podsumował.
Puchar Świata 2022/23 rozpocznie się na skoczni imienia Adama Małysza w Wiśle. Inauguracja zaplanowana jest na 5 listopada. Będzie ona o tyle nietypowa, że zawodnicy ruszać będą na torach lodowych, a lądować na igielicie.
Możesz przeczytać także: Jacek Góralski krytykuje eksperta telewizyjnego. "Gdyby on mi coś powiedział..."
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.