Trudny do wyjaśnienia incydent miał podczas meczu ligi rosyjskiej. Łotewskie Dynamo Ryga, które bierze również udział w tych rozgrywkach, podejmowało drużynę Awangarda Omsk.
Jak informuje portal rt.com gracz Awangarda zgłosił nieprzyjemną sytuację. Ilja Kowalczuk powiadomił władze lokalnego klubu, że po treningu zniknął jeden z jego kijów.
Czytaj także: Ale mu się powodzi! Piotr Żyła sporo zainwestował
Sprawdzono zapis monitoringu. Okazało się, że do szatni Awangarda wszedł... zawodnik gospodarzy Jordan Murray. Następnie zabrał ze sobą kij należący do legendy NHL i wyszedł.
Kanadyjczyk miał kilkukrotnie przestawiać kij. Dopiero potem zabrał go z hali. Nie wiadomo, co kierowało Murrayem.
Zawodnik złodziejem. Surowe konsekwencje dla hokeisty
Kiedy całe zdarzenie wyszło na jaw, kierownictwo Dynama ukarało swojego zawodnika. Jordan Murray został zwolniony w trybie natychmiastowym. Tym samym spędził na Łotwie tylko kilka miesięcy. Do Rygi trafił w październiku ubiegłego roku. Aktualnie pozostaje bezrobotny.