Mathieu van der Poel wciąż dominuje w kolarskim Pucharze Świata. W sobotę (30 grudnia) wygrał wyścig w holenderskim Hulst. Na ostatnim okrążeniu dopuścił się jednak karygodnego zachowania.
Wszystko można było zobaczyć w trakcie transmisji (zobacz nagranie w dalszej części artykułu). Zawodnik zjechał w stronę barierek, a następnie splunął w kierunku zgromadzonych przy trasie wyścigu kibiców. Został o to zapytany w wywiadzie po zakończeniu rywalizacji.
Mam dość gwizdów. Trwają one nieustannie, nawet podczas rozpoznania trasy. Lepiej zostać w domu. Mam dość. Nie mam zamiaru powtarzać tego, co krzyczeli - wyjaśnił Mathieu van der Poel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformował portal relevo.com, to nie pierwsza kontrowersja z jego udziałem. Przed kilkoma dniami odepchnął jednego z przeciwników.
Poszkodowanym zawodnikiem okazał się Felipe Nystrom. Kostarykańczyk przeprosił nawet za swój błąd i zajechanie drogi rywalowi. Mathieu van der Poel zbagatelizował z kolei całą sytuację.
Czytaj także: "Kochany rządzie". Pudzianowski zadał pytanie Tuskowi
Mathieu van der Poel wystartował dotąd w siedmiu wyścigach w tym sezonie. Wszystkie z nich wygrał. Do końca cyklu pozostało jeszcze siedem imprez. Najbliższa odbędzie się już 1 stycznia w belgijskim Baal.
Holender to jeden z bardziej utytułowanych zawodników w swojej konkurencji. Jest pięciokrotnym mistrzem świata. Cztery razy zostawał najlepszym zawodnikiem Europy. Należy dołożyć do tego jeszcze sukcesy juniorskie.
W sezonie 2017/2018 zwyciężył w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym. Na tę chwilę nie wiadomo, jakie konsekwencje spotkają 28-letniego zawodnika za sobotni incydent.