Piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze oficjalnie się rozpoczęły. Na inaugurację Ekwador pokonał Katar 2:0 - po dwóch bramkach strzelonych przez Ennera Valencię. 33-latek strzelił nawet trzy gole, ale pierwszy z nich nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Ta sytuacja wzbudziła dużo kontrowersji.
Możesz przeczytać także: Specjalny telefon od Bidena przed mundialem. Ten żart przebił wszystko
Wspaniały pokaz - podsumował krótko oficjalny profil mistrzostw świata w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Możesz przeczytać również: Oto zachowanie kibiców z Kataru. Świat fanów futbolu oniemiał
Valencia został uznany piłkarzem meczu, co absolutnie nikogo nie dziwi. W niedzielę dokonał czegoś jeszcze - strzelił swoją czwartą i piątą bramkę na mundialu. Pod tym względem zrównał się z takimi piłkarzami jak Cristiano Ronaldo, Zinedine Zidane, czy Geoff Hurst.
Doświadczony napastnik gra w reprezentacji Ekwadoru od 2012 roku i na koncie już ma 75 rozegranych spotkań. Dla drużyny narodowej strzelił 37 bramek, wliczając już te przeciwko Katarowi. W ten sposób dzierży miano najlepszego strzelca w historii kraju.
Wiele nocy marzyłem o wygraniu pierwszego meczu. Wiedziałem, że to będzie marzenie nas wszystkich - powiedział na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania.
W przypadku bohatera inauguracji mundialu nie obyło się też bez problemów. W 77. minucie zszedł z murawy, wyraźnie przy tym utykając. Póki co nie wiadomi jeszcze, jak poważny jest jego uraz. Zapowiada jednak, że chce być gotowy na piątek (25 listopada), kiedy to Ekwador zmierzy się z Holandią.
Możesz przeczytać także: "Pieniądze nie śmierdzą". Freeman właśnie zaprzepaścił swoją karierę?
Ekwador znajduje się w grupie A mistrzostw świata. Oprócz wspomnianej Holandii, zespół Valencii zmierzy się jeszcze z Senegalem (29 listopada).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.