Gala Fame MMA 18 dopiero 20 maja. Jednak pomiędzy niektórymi zawodnikami emocje już sięgają zenitu. Tak jest w przypadku walki Natana "Pierzastej Gęsi" Marconia z Dariuszem "Daro Lwem" Kaźmierczukiem. Obaj już od miesięcy obrażają się w sieci, jednak to, co się dzieje teraz, przechodzi wszelkie wyobrażenie.
Zobacz także: Seksskandal w USA. Trenerka zwabiła podopiecznego
Konfrontacja to ich drugie imię
Marcoń i Kaźmierczuk po raz pierwszy skonfrontowali się twarzą w twarz podczas konferencji zapowiadającej Fame MMA 16. Od tamtego momentu zła krew coraz bardziej daje o sobie znać. Podczas pierwszej konferencji przed Fame MMA 18 obaj znów dali się ponieść emocjom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas próby doprowadzenia ich do pozycji, w której mogliby spojrzeć sobie w oczy... znów doszło do rękoczynów. "Daro Lew" jednym z ciosów omal nie znokautował zdezorientowanego przeciwnika (więcej TUTAJ).
Znów puściły im emocje
Od czasu konferencji obaj ciągle zaczepiali się w mediach społecznościowych. Aż znów spotkali się na żywo. Na to nie trzeba było długo czekać, ponieważ byli gośćmi pierwszego programu "Face2face", który miał na celu promować ich walkę na Fame MMA 18.
W pewnym momencie jednak wszystko wyrwało się spod kontroli. Natan Marcoń ciągle atakował słownie Kaźmierczuka oraz obrażał go. "Daro Lew" w końcu nie wytrzymał i z impetem wylał szklankę wody na rywala. Wtedy zaczęła się prawdziwa wojna.
Zobacz także: Córka miss Polski rozczuliła fanów
Szybko interweniowali ochroniarze, dlatego udało się nie dopuścić do poważnej bójki. Długo jednak nie trzeba było czekać na powtórkę z rozrywki. "Pierzasta Gęś" znów nie wytrzymał i próbował uderzyć rywala. Jednak zamiast zrobić krzywdę rywalowi, wywołał zniszczenia w studiu.
Gala Fame MMA 18 odbędzie się już w sobotę 20 maja. W walce wieczoru zobaczymy Amadeusza Roślika, który weźmie udział w "double main evencie" (więcej TUTAJ). Ponadto, wystąpią m.in. Marta Linkiewicz, Ewa Brodnicka czy Piotr Szeliga.
Zobacz także: W internecie aż huczy po tej konferencji