Leonardo Balerdi dołączył do Olympique Marsylia w 2020 roku na zasadzie wypożyczenia z Borussii Dortmund. Rok później podpisał z klubem kontrakt na pięć sezonów. Umowa ma wygasnąć dopiero w 2026 roku. Francuski zespół wiąże duże nadzieje z Argentyńczykiem, ale ten ostatnio podpadł. Szczególnie jednemu kibicowi.
Fan ogłosił, że rozpoczął protest głodowy i nie będzie jeść aż do czasu, w którym Leonardo Balerdi zostanie wyrzucony z klubu. Olympique nie odniósł się ani za pośrednictwem kierownictwa, ani sztabu szkoleniowego do niecodziennego protestu.
Czara goryczy przelała się w meczu Olympique Marsylia ze Strasbourgiem. W nim Leonardo Balerdi zobaczył czerwoną kartkę zanim minęła pierwsza połowa gry. Sędzia Jeremie Pingard wykluczył Argentyńczyka za przytrzymywanie przeciwnika i ten zakończył występ po zaledwie 24 minutach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Olympique stracił w tym meczu punkty, ponieważ zremisował 2:2. Punkt to zdecydowanie za mało, żeby pozostać poważnym kandydatem na mistrza Francji. Zespół z Marsylii jest trzeci w tabeli Ligue 1, ale traci aż 10 punktów do najlepszego Paris Saint-Germain.
Wykluczonego piłkarza bronił trener Igor Tudor. Jego zdaniem czerwona kartka była decydującym wydarzeniem meczu, ale została pokazana przez sędziego pochopnie. Zdaniem Chorwata, powinno skończyć się na wyjęciu żółtego kartonika.
Także to tłumaczenie nie przekonało głodującego kibica, który pojawił się pod stadionem z transparentem, na którym wypisał swoje żądania, obelgi wobec Argentyńczyka, a także życzenie szybkiego odejścia z klubu. Zapewne nie uda mu się przekonać władz klubu do spełnienia postulatu, ale zwrócenie na siebie uwagi wyszło mu doskonale.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.