Prezydent FC Barcelony - Joan Laporta latem 2022 roku zdecydował się na naprawdę śmiałe posunięcie i sprowadzenie wielu nowych zawodników do klubu. Prezydent Katalończyków uznał, że zespół potrzebuje wzmocnień, aby zacząć osiągać sukcesy sportowe. Ale oczywiście nie ma nic za darmo i trzeba było się wykosztować.
Z powodu braku awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, FC Barcelona straciła nawet 30 mln euro. Już wcześniej informowaliśmy, że klub ze stolicy Katalonii musi pozbyć się jednej ze swoich gwiazd. Według dziennika "AS", z FC Barcelony odejdzie ktoś z dwójki Raphinha - Ousmane Dembele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jednak nie koniec. Sytuacja finansowa FC Barcelony ma być na tyle kiepska, że klub rozważa sprzedanie swojego diamentu - Ansu Fatiego. To wielka nadzieja FC Barcelony na lata. Zresztą widać to było po ruchu klubu w poprzednim roku, kiedy to przedłużono z nim umowę do 2027 roku.
Czytaj także: Dramat na boisku. Rywalka Świątek zareagowała
Przejął numer po Leo Messim
19-latek, który wcześniej zmagał się z dużymi problemami, teraz regularnie gra w piłkę. Nosi koszulkę z "10", który przejmował po odejściu Leo Messiego. Napastnik w tym sezonie rozegrał dla Barcy 21 spotkań, w których trzykrotnie pokonał bramkarzy rywali. Do tego Fati zaliczył trzy asysty.
Teraz jednak w 2023 roku może wylądować w innym klubie. Dziennik "Mundo Deportivo" poinformował, że transakcja będzie możliwa, jeśli zainteresowany pracodawca wyłoży około 70 milionów euro.
Ansi Fati 31 sierpnia 2019 roku zawodnik został najmłodszym strzelcem gola w historii Barcelony (16 lat i 304 dni), a 10 grudnia w dziejach Ligi Mistrzów (17 lat i 40 dni). W przeszłości zainteresowana młodym zawodnikiem była Borussia Dortmund.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.