Rok temu maszyna ze słynnym koszykarzem na pokładzie - podczas lotu w mglistych warunkach - rozbiła się niedaleko miejscowości Calabasas, około 65 kilometrów od Los Angeles. W katastrofie zginęło 9 osób - Kobe Bryant, jego 13-letnia córka Gianna, trener baseballu John Altobelli, wraz z żoną Keri i córką Alysse, trenerka koszykówki Christina Mauser, Sarah Chester, jej córka Payton i pilot Ara Zobayan.
Kobe Bryant lepszy od Jordana?
Kobe Bryant przez całą swoją karierę związany był z Los Angeles Lakers, z którym pięciokrotnie zostawał mistrzem NBA. 18-krotnie wystąpił w meczu gwiazd najlepszej ligi koszykarskiej na świecie. Jest także dwukrotnym mistrzem olimpijskim.
Jego śmierć wstrząsnęła światem sportu. Bryant był jednym z najwybitniejszych koszykarzy w historii. Jeden z ekspertów mówi, że był nawet wszechstronniejszy od Michaela Jordana.
Kobe był zawodnikiem, który wyznaczał pewne trendy. Jordan pokazał niesamowity atletyzm i niebywałą sprawność. Kobe w pierwszym okresie kariery go naśladował, ale później znalazł swoje sposoby i według mnie był wszechstronniejszy od Jordana. Świetnie rzucał z dystansu, znakomicie grał jeden na jednego i miał te swoje fade awaye z półdystansu - mówi Mirosław Noculak w rozmowie z "TVP Sport".
Bryant jest idolem dla wielu młodych koszykarzy, którzy chcą go naśladować. Wielu podkreśla, że legenda Los Angeles Lakers miała wielką etykę pracy, która zaprowadziła go na samym szczyt.
Ceniłem go za etykę pracy, charakter i to, co pokazywał na boisku w każdym meczu. Jego nieustępliwość powodowała, że każdy chciał się na nim wzorować - mówi koszykarz Michał Michalak, reprezentant Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.