Organizacja Clout MMA zapowiadała rewolucję w polskich freak fightach. Twarzami tej federacji zostali Lexy Chaplin oraz Sławomir Peszko, a na karcie walk nie brakowało znanych nazwisk, jak m.in. Zbigniew Bartman, Tomasz Hajto, Marcin Najman czy Andrzej Fonfara. Jednak im bliżej było gali, tym więcej kontrowersji narastało wokół tego wydarzenia.
Zobacz także: Natalia Janoszek we freak fightach?
Kryminalna przeszłość zawodników Clout MMA
W ostatnich dniach przed galą z karty walk wypadło dwóch zawodników, którzy byli bardzo zaangażowani w promocję wydarzenia. Pierwszym z nich był Jarosław "Ninja" Sobonkiewicz. Okazało się, że wystawiony był za nim list gończy i po występach promocyjnych dla Clout MMA trafił do więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Pawła Bomby. Miał zmierzyć się z Dominikiem Pudzianowskim, a na wydarzeniach promocyjnych razem z Marcinem Najmanem robił duże show. Jednakże na dzień przed walką okazało się, że Sąd Okręgowy w Elblągu wydał za nim list gończy w związku z odwołaniem przerwy w wykonywaniu kary więzienia.
Okazuje się, że organizatorzy mogli wiedzieć wcześniej o problemach Bomby. W związku z tym jego walka i tak nie doszłaby do skutku. Podzielił się tym wszystkim ze swoimi fanami w mediach społecznościowych.
Co do mojej walki na Clout MMA, to jedyne co mogę zrobić, to was przeprosić. Mój stan zdrowia nie pozwolił mi na to, by brać udział w walce. Zająłem się promocją, rozbawiłem was najlepiej, jak potrafiłem. Zrobiłem kabaret na konferencjach, pośmialiśmy się z Najmanka, jego fajnych włosków i umiejętności. No i co? Dalej będę was rozśmieszał, jak najlepiej potrafię. Mam nadzieję, że się wam podobało. I tyle - mówił Paweł Bomba.
Kolejne problemy Clout MMA
Jeżeli słowa Pawła Bomby są prawdziwe, to możemy być świadkami świadomego wprowadzania fanów freak fightów w błąd. Sprawie bliżej zaczął się już przyglądać dziennikarz Wątor.
Paweł Bomba przyznaje, że miał się zająć promocją gali Clout MMA, ale walczyć nie mógł ze względu na stan zdrowia. Wygląda na to, że mamy do czynienia z wprowadzaniem w błąd konsumentów myślących, że do walki dojdzie i po to kupujących PPV To sprawa dla UOKiK - napisał na Instagramie.
Ostatecznie w walce z Dominikiem Pudzianowskim wystąpił były piłkarz - Błażej Augustyn. Mimo pojawienia się na karcie walk dopiero na 24 godziny przed wydarzeniem bez większych problemów wypunktował najstarszego z braci Pudzianowskich.
Warto również wspomnieć o innych problemach Clout MMA. Organizatorzy mieli ogromne problemy z zapewnieniem dostępu do transmisji PPV dla fanów, którzy wykupili tę usługę. Dlatego coraz głośniej o pozwie zbiorowym oraz zgłoszeniach do UOKiK w związku z tą sprawą.
Zobacz także: Skandaliczne zachowanie Amerykanki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.