Podczas piłkarskiej kariery Pavel Nedved zapracował na status legendy Juventusu FC. Nic więc dziwnego, że sześć lat po odejściu z klubu i zawieszeniu butów na kołku wrócił w zupełnie innej roli.
W 2015 roku Czech dołączył do Juve i został jednym z wiceprezesów. Jednak 28 listopada 2022 wraz z całym zarządem klubu podał się do dymisji po tym, jak media ujawniły aferę dotyczącą nieprawidłowości w Starej Damie. Ukrywano bowiem informację o zadłużeniu, część wypłat nie była księgowana, a do tego podawano zawyżone kwoty transferowe.
Możesz sprawdzić również: Zespół gra, piłkarz tańczy. Mają rozmach
Stąd też w styczniu 2023 roku Nedved został objęty 8-miesięcznym zakazem sprawowania jakiejkolwiek funkcji we Włoskim Związku Piłki Nożnej i zrzeszonych klubach. Teraz znów zrobiło się głośno na temat 51-latka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agencja ANSA przekazała bowiem, że do prokuratury wpłynął kolejny akt oskarżenia, który dotyczy zysków kapitałowych. Chodzi konkretnie o manipulowanie akcjami czy też wystawianie fałszywych faktur.
Wśród oskarżonych znaleźli się działacze Juventusu, w tym właśnie Czech. Problemem dla nich jest to, że tym razem nie będzie taryfy ulgowej i grozi im kara pozbawienia wolności. Tym samym powody do obaw o swoją przyszłość może mieć właśnie były piłkarz.
Możesz przeczytać także: "Nie zostawimy". Matka Mbappe z groźbą dla PSG
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.