Barcelona pewnie awansowała do ćwierćfinału Pucharu Hiszpanii, pokonując na własnym stadionie Betis Sewilla 5:1. Robert Lewandowski oglądał mecz z ławki rezerwowych, a bramkarz Wojciech Szczęsny pauzował za czerwoną kartkę - informuje Polska Agencja Prasowa.
Wynik otworzył już w trzeciej minucie Hiszpan Gavi, a w 27. minucie podwyższył prowadzenie francuski obrońca Jules Kounde. Po przerwie bramki zdobyli Brazylijczyk Raphinha (58.), Ferran Torres (67.) i Lamine Yamal (75.). Honorowego gola dla gości strzelił w 84. minucie z rzutu karnego Brazylijczyk Vitor Roque.
Na szczególną uwagę zasługuje gol z 58. minuty z udziałem 17-letniej gwiazdy Barcelony. Lamine Yamal przejął piłkę tuż przed polem karnym własnej drużyny, minął dwóch rywali dobiegając do "szesnastki" Betisu. Tam oddał strzał, jednak obrońcom z Andaluzji udało się zablokować strzał. Do piłki dopadł jednak Rapinha i podwyższył prowadzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski oglądanie meczów z ławki rezerwowych nie jest codziennością. 36-latek gra niemal wszystkie mecze, jednak trener Hansi Flick chcąc oszczędzać siły polskiego gwiazdora często decyduje o zmianie w trakcie meczu. Ostatnio Robert Lewandowski na boisku nie pojawił się 3 grudnia w ligowym meczu z Mallorcą, Barca wówczas wygrała 5:1. Jeszcze wcześniej był to kwiecień 2024 w lidze w meczu z Cadiz. Lewandowski pauzował za zbyt wiele żółtych kartek.
Czytaj więcej: Rewolucja w życiu Pepa Guardioli. Rozstanie po 30 latach
Barcelona w świetnej formie. Znów strzeliła 5 bramek
Był to pierwszy występ "Barcy" po zdobyciu Superpucharu Hiszpanii. W niedzielę w finale miniturnieju w saudyjskiej Dżuddzie Katalończycy odnieśli efektowne zwycięstwo nad Realem Madryt 5:2, a jedną z bramek zdobył Lewandowski. Właśnie w tym spotkaniu Szczęsny otrzymał czerwoną kartkę.
Barcelona rozpoczęła rok 2025 znakomicie. Wygrała wszystkie cztery mecze, z bilansem bramek 16-3. "Duma Katalonii" ma już pewny awans do ćwierćfinału Pucharu Króla. Tam czeka już Valencia, Leganes, Getafe i Atletico Madryt. W czwartek, 16 stycznia kolejne spotkania. O zwycięstwo powalczą Athletic Bilbao z Osasuną, Real Sociedad z Rayo Vallecano oraz Real Madryt z Celtą Vigo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.