Dick Vitale od wielu lat jest głosem koszykówki uniwersyteckiej w Stanach Zjednoczonych. Ostatnio musiał zrobić sobie jednak przerwę od komentowania. W zeszłym miesiącu ogłosił, że wykryto u niego chłoniaka i musi poddać się sześciomiesięcznej chemioterapii.
We wtorkowy wieczór Vitale powrócił na stanowisko komentatorskie. I to w meczu na szczycie uniwersyteckiej koszykówki w USA - pomiędzy Gonzagą a UCLA. To był wzruszający moment - nie tylko dla komentatora, ale również dla widzów.
Nie chciałem płakać. Nie mogę uwierzyć, że tu siedzę. To dla mnie naprawdę wielki dreszcz emocji - powiedział przez łzy 82-latek przed rozpoczęciem meczu.
Czytaj również: To się nie dzieje! Zawodnik MMA ugryzł współlokatora w jądro
Już wcześniej Vitale przekazał, że lekarze dają mu 90 procent szans na pokonanie raka.
Mówią, że mogę kontynuować pracę, więc będę musiał zarządzać harmonogramem pracy zgodnie z harmonogramem chemii i po drodze monitorować wyniki testów - napisał w oświadczeniu.
Vitale jest związany z ESPN od września 1979 roku. W 2008 roku został wprowadzony do Koszykarskiej Galerii Sław.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.