Jeszcze dwa miesiące temu Oliver Kahn, prezes Bayernu Monachium zarzekał się, że Rober Lewandowski nie opuści przedwcześnie klubu. W rozmowie z BR24 powiedział, że kontrakt polskiego piłkarza kończy się w 2023 roku i do tego momentu nie przewiduje się żadnych zmian.
Robert Lewandowski przechodzi do FC Barcelony
Mamy z Robertem umowę do 2023 r. i tak długo pozostanie on w klubie. Wypełni swój kontrakt. Basta! - wypalił 15 maja Oliver Kahn, prezes Bayernu Monachium.
Czytaj także: Będą mieli trzecie dziecko? Oto reakcja Lewandowskiej
Kahn zareagował tak na wypowiedź samego Lewandowskiego, który już wcześniej sugerował zakończenie współpracy. Polak powiedział także, że nie odnowi kontraktu, gdy ten skończy się w 2023 roku. Po dwóch miesiącach sytuacja rozwiązała się sama, a prezes Bayernu potwierdził transfer piłkarza.
Oliver Kahn sprostował swoją wypowiedź. Powiedział, że jego słowa zostały źle zinterpretowane, a on chciał wtedy uciąć dyskusję. Dodał, że jeszcze w maju Bayern nie miał żadnej alternatywy lub oferty za Roberta Lewandowskiego.
Mówiąc "basta", kończysz dyskusję. I to jest dokładnie to, co chcieliśmy wówczas zrobić, bo dwa miesiące temu nie mieliśmy oferty za Roberta, ani alternatywy. Od tego momentu sytuacja zmieniła się jednak zasadniczo - powiedział Kahn w "Bildzie".
Czytaj także: Tak piszą w Niemczech o Lewandowskim. Bolesne słowa
Prezes Bayernu przyznał, że najnowsza propozycja FC Barcelona spełniła oczekiwania klubu z Monachium. Przypomnijmy, że FC Barcelona będzie musiała zapłacić za Lewandowskiego 45 mln euro i dodatkowo 5 mln euro w bonusach.
Kontrakt będzie obowiązywał przez cztery lata, z możliwością rocznego przedłużenia. Piłkarz pożegnał się już z piłkarzami Bayernu oraz trenerem Julianem Nagelsmannem. Wkrótce ma dołączyć do zawodników FC Barcelony, którzy w sobotę wylatują do USA.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.