Ivi Lopez uważany jest za jednego z najlepszych zawodników PKO Ekstraklasy. Hiszpan zmierza po koronę króla strzelców, a Raków ma szansę nawet na dublet.
Decydujący gol w meczu z Lechem w Poznaniu, a w minioną środę zwycięska bramka z Pogonią w Szczecinie. Do tego sześć trafień w siedmiu ostatnich ligowych spotkaniach. Ivi Lopez przygotował na decydującą część sezonu wystrzałową formę!
Na pewno to jeden z najlepszych momentów w mojej karierze. Liczby faktycznie mogą się podobać, a do tego dołożyłem przecież jeszcze gola i pięć asyst w Pucharze Polski - mówił ostatnio w rozmowie z WP SportoweFakty.
Kontrowersje wokół gwiazdy PKO Ekstraklasy
Nic dziwnego, że o Lopezie mówi się sporo. Rozmawiali o nim także goście w programie "Stan Futbolu" na antenie TVP Sport. Maciej Wąsowicz przyznał, że duży wpływ na transfer Lopeza do Rakowa miał Kiko Ramirez, były trener Wisły.
Bardzo zaskakujące informacje przedstawił z kolei Dominik Ebebenge, który wspomniał, że klub podpisał kontrakt z Lopezem... w Warszawie!
Ivi był jednym z graczy, z którymi kontrakt celowo podpisano w Warszawie, niedaleko stadionu Legii, w pięknym biurze. Częstochowę zobaczył później i mina mu zrzedła - powiedział.
Na odpowiedź klubu nie musieliśmy długo czekać. Głos na Twitterze zabrał Wojciech Cygan, przewodniczący rady nadzorczej RKS Raków Częstochowa S.A.
Dominiku, może i z miną nietęgą, ale Ivi podpisywał w Częstochowie - napisał działacz, wrzucając do sieci zdjęcie piłkarza.
Hiszpan jeszcze nigdy nie był tak skuteczny jak w bieżących rozgrywkach. Lopez na koncie ma 17 goli i prowadzi w klasyfikacji strzelców.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.