30 września ukazała się książka "W grze" pokazująca Jerzego Brzęczka z różnych perspektyw: zawodowych i prywatnych. Domagalik porusza temat krytyki skierowanej w stronę Brzęczka. Niemal w całości poświęca temu ponad sto pierwszych stron książki.
W środowisku wielka burza
W środowisku zawrzało, bo w książce pojawiło się wiele kontrowersyjnych tez na temat selekcjonera reprezentacji Polski. Narracja autorki Małgorzaty Domagalik i zestawianie selekcjonera z legendarnym polskim trenerem Kazimierzem Górskim wywołały w mediach "burzę".
Nie o selekcjonerskie zasługi w tym porównaniu chodzi, ale podobny typ charakterologiczny. Potrzebujemy normalności, stoicyzmu, trenera całkowicie oddanego drużynie, który komunikuje się z piłkarzami bez skomplikowanych łamigłówek. Taki właśnie był Kazimierz Górski, takiego go zapamiętałam z medialnych przekazów i z opowieści innych na jego temat - komentuje Domagalik w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim z WP SportoweFakty.
Wielu podkreśla, że Małgorzata Domagalik mocno zagalopowała się w swoim uwielbieniu w kierunku Jerzego Brzęczka. Pojawiają się opinie, że w książce zawarto wiele nieprawdziwych tez oraz takich, które sztucznie promują selekcjonera.
W cytowaniu inwektyw skierowanych w kierunku selekcjonera chodziło mi o hejt wylewający się w "social mediach". Nawet teraz po informacji, że selekcjoner zaraził się koronawirusem, czytam, żeby "wuja zdechł". Albo że "w końcu ma jakiś pozytywny wynik". Brak mi słów... "W grze" to również historia o tym, jak często nie wiemy, kim są ludzie, których bezpardonowo atakujemy - ocenia Domagalik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.