Od kilku dni miłośnicy freak-fightów obserwują duże napięcie na linii Denis Załęcki - Amadeusz Roślik. Obaj zawodnicy obrażali się w social mediach, co rodziło pogłoski, że ich konflikt zostanie rozstrzygnięty w oktagonie jednej z freakowych federacji.
Tak rzeczywiście się stanie. W piątek (26.04) Clout MMA ogłosiło, że obaj zawodnicy zmierzą się już na czerwcowej gali w Spodku. Walka odbędzie się na zasadach MMA i została zakontraktowana na trzy rundy trwające po trzy minuty.
Szykujcie się na prawdziwe piekło! W klatce CLOUT MMA zadebiutuje jego władca, Amadeusz "Ferrari" Roślik, którego doskonale zna każdy widz freak-fightów. Jego przeciwnikiem będzie odmieniony, wracający do pełni formy Denis Załęcki. "Bad Boy", po walkach w K-1 i boksie, wróci do formuły MMA - czytamy w zapowiedzi walki zamieszczonej na Instagramie federacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obaj zawodnicy słyną ze swoich kontrowersyjnych zachowań i głośnych konfliktów z oponentami, dlatego w trakcie konferencji i programów promujących galę zapewne będzie dochodziło między nimi do wielu napięć. Zarówno Roślik, jak i Załęcki, nie mają też ostatnio najlepszej passy jeśli chodzi o wyniki sportowe.
"Ferrari" w swojej ostatniej walce w MMA przegrał z Arkadiuszem Tańculą, a później odpadł w półfinale turnieju organizowanego na 20 edycji Fame MMA, w którym pula nagród wynosiła 2 miliony złotych. Jeszcze więcej mówi się o fatalnej postawie Załęckiego.
"Bad Boy" przegrał bowiem pięć walk z rzędu, a jego ostatnie pojedynki noszą znamiona kompromitacji. Do starć z Arturem Szpilką i Pawłem Tyburskim wychodził z kontuzją, która po chwili wyłączała go z rywalizacji. W walce z Danielem Omielańczukiem zdecydował się opuścić oktagon poddając pojedynek, natomiast podczas swojego ostatniego występu przeciw Patrykowi "Wielkiemu Bu" Masiakowi lądował na macie około 20 razy, zanim sędziowie orzekli o jego przegranej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.