Iga Świątek idzie jak burza podczas prestiżowego, wielkoszlemowego turnieju Roland Garros. Liderka rankingu WTA jak dotąd nie straciła nawet seta, choć w czwartkowym półfinale musiała się trochę napocić.
Możesz przeczytać także: Piłkarz przyjechał na finał Ligi Mistrzów. Już pierwszy krok mógł źle się skończyć
O ile Polka pierwszy set rywalizacji z Beatriz Haddad Maią wygrała dość szybko, w drugim musiała wznieść się na wyżyny umiejętności.
Brazylijka doprowadziła bowiem do tie breaka, miała w nim nawet piłkę setową, ale ostatecznie to Świątek okazała się lepsza i zamknęła spotkanie w dwóch setach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na trybunach kortu w Paryżu nie zabrakło polskich kibiców. Widzom przed telewizorami w oczy rzucił się natomiast widok wielu pustych krzesełek podczas rywalizacji Świątek z Haddad Maią.
Właśnie do tego postanowił odnieść się w mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke, który śledził rywalizację z udziałem Polki.
Ludzie nie opuszczają trybun dlatego, że p. Iga Świątek nie gra widowiskowo - tylko dlatego, że tenis pań jest na poziomie męskiej "A-klasy". Podobnie z zawodami juniorów, seniorów i młodzików. Tam TEŻ są pasjonujące pojedynki - ale ludzie chcą oglądać ekstraklasę. Tacy już są - napisał na Twitterze.
Możesz przeczytać również: Nowa włoska dziennikarka chce podbić Europę. Nie lubi grzecznych zdjęć
Wielu kibicom nie spodobał się w ten wpis, a polityk został poproszony o ostrożniejsze dobieranie słów. Odpowiedzieć postanowił mu także publicysta, Tomasz Lis. Zrobił to jednym słowem:
Bzdura - napisał.
Dobierałbym ostrożniej słowa. W końcu juniorzy i młodziki to 90 proc. waszego elektoratu - zakpił inny internauta.
Lubię czasami wejść na Pana profil, aby się pośmiać - czytamy w kolejnym komentarzu.
Tymczasem w sobotę Iga Świątek zagra o trzecie w karierze zwycięstwo w Roland Garros. O 15:00 rozpocznie się finałowy pojedynek pomiędzy Polką a Karoliną Muchovą z Czech.
Zobacz wpis zamieszczony przez polityka:
Możesz przeczytać także: Gwiazda Fame MMA chce walki z legendą. "To byłaby petarda"