Grzegorz Krychowiak już od dłuższego czasu budzi duże kontrowersje wśród kibiców reprezentacji Polski. Miewa bardzo dobre występy, ale zdarza się też, że zawodzi w bardzo ważnych momentach.
Możesz przeczytać także: Mateusz Borek rozpływa się nad reprezentantem Polski. "Nie było takiego w historii"
- Nastała moda na krytykowanie Krychowiaka. Odpowiedziałem odpowiednią grą i pokazałem, że będzie jeszcze grał w tej reprezentacji - mówił w marcu przed kamerą Polsatu, kiedy przyczynił się do awansu reprezentacji Polski na mistrzostwa świata.
Ale w niedzielnym meczu Ligi Narodów z Walią znów nie brakowało zagrań Krychowiaka, po których kibice łapali się za głowy. Po mediach społecznościowych krąży nagranie, kiedy zupełnie zagubił się przy aucie wyrzucanym przez Walijczyków.
Tutaj trzeba zachować czujność. Takie rzeczy nie mają prawa się zdarzyć - mówił komentator TVP Sport.
Możesz przeczytać również: Tak zareagował na porażkę. Spowodował duże straty
Po ostatnim gwizdu sędziego, Krychowiak nie był zbyt skłonny do rozmowy z polskimi dziennikarzami. Jak doniósł "Super Express", pomocnik wszedł do strefy wywiadów, zobaczył, że z dziennikarzami rozmawia Robert Lewandowski, więc postanowił rzucić do nich:
Chciałem pogadać, ale jak wy jesteście zajęci...
Lewandowski tylko się uśmiechnął. Ale dziennikarzom nie było do śmiechu.
Zrobił to w buraczany sposób - podsumował dziennikarz "Super Expressu".
Krychowiakowi w odbiorze kibiców nie pomaga fakt, że na co dzień występuje w saudyjskim klubie Al-Shabab. Wielu uważa, że to nie jest właściwe miejsce, aby odpowiednio przygotować się do wyjazdu na piłkarskie mistrzostwa świata.
Możesz przeczytać także: Tak wyglądali po walce MMA. Zdjęcie tylko dla ludzi o mocnych nerwach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.