Od najmłodszych lat Tomasz Adamek interesował się boksem i właśnie z nim związał swoją sportową karierę. Najpierw walczył jako amator, a później zawodowo. 46-latek z Żywca był mistrzem świata organizacji IBF i IBO w wadze junior ciężkiej oraz WBC w wadze półciężkiej.
Pod koniec września ogłoszono, że Adamek podpisał kontrakt na dwie walki w freakfightowej federacji Fame MMA. Te mają się odbyć w 2024 roku. Zarówno w tej decyzji, jak i w całej karierze wspiera go żona Dorota.
Zobacz też: Prawie pół miliona reakcji. Znów zachwyciła
W wieku 20 lat bokser zdecydował się na zawarcie związku małżeńskiego z kobietą, z którą ma dwójkę dzieci. Pierwsza córka, Roksana, urodziła się w 1997 roku. Z kolei Weronika przyszła na świat trzy lata później. Rodzina najpierw mieszkała wspólnie w Gilowicach, by w 2008 przenieść się do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie do miasta Kearny w stanie New Jersey.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota jest pielęgniarką, która znalazła pracę na bloku operacyjnym w jednym ze szpitali na Manhattanie. Podczas wywiadów jej mąż wspomniał, że jest zadowolona z zawodu, bo spełnia się w swoim fachu.
Mimo że Dorota była wsparciem dla męża przy jego pracy, to sama osobiście nigdy nie przekonała się do boksu. Przyznała nawet, że nigdy nie oglądała jego walk. A pewnego razu na wieść o walce męża zdecydowała się... schować mu paszport.
"Kiedy powiedziałem, że szykuje się walka w listopadzie w Polsce, zrobiło się delikatne zamieszanie i... żona zabrała mi paszport. Schowała gdzieś i nie mam go do dzisiaj. Prosiłem, żeby oddała, ale powiedziała, że nie potrzebujemy już żadnych moich walk, bo wszystko mamy" - powiedział w 2018 roku Adamek w "Przeglądzie Sportowym".
Bokser pewnego razu wyznał, że żona ma do niego zaufanie. Ale jednak to starała się go kontrolować, szczególnie podczas wyjazdów na walki. Zdradził, że czasem musiał nawet pokazywać swój pokój na wideo rozmowie.
Pewnego razu Dorota postanowiła odciągnąć męża od boksu. W 2019 roku sprezentowała mu Mercedesa 550S, wartego w tamtym czasie ok. 380 tysięcy złotych. Wszystko po to, by ten porzucił myśl o powrocie na ring.
- Dorocie tak bardzo zależy, bym zapomniał o boksie, że kupiła mi drogiego Mercedesa. Woli, bym szalał za kierownicą niż na bokserskim ringu - powiedział wówczas w rozmowie z "Super Expressem".
Mimo wszystko małżeństwo Adamków jest bardzo udane. Sam bokser wielokrotnie wspominał, że życzy każdemu takiego udanego życia z żoną, jakie ma on. W ostatnim czasie ukochani świętowali już 27. rocznicę małżeństwa. A ponadto ponad rok temu zostali także dziadkami.
Przeczytaj także: Córka Małysza już tak nie wygląda. Co za zmiana!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.