Piłka nożna w Polsce budzi emocje także na niższych szczeblach rozgrywek. Przekonali się kibice Kotwicy Kórnik, którzy o tym, co wydarzyło się w czwartek, z pewnością będą chcieli zapomnieć jak najszybciej.
Kotwica grała bowiem na wyjeździe z Unią Swarzędz, a ten mecz był istotny w kontekście awansu z czwartej do trzeciej klasy rozgrywkowej.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy kolejki, więc teoretycznie Kotwica tym rezultatem utrzymała szanse na walkę o awans. W ekipie z Kórnika doszło jednak do wielkiego niedopatrzenia.
Zespół wystawił do gry Maurycego Niemczyka - zawodnika, który w tym meczu nie mógł zagrać ze względu na nadmiar żółtych kartek. Decyzja nie mogła więc być inna. Nastąpiła weryfikacja wyniku jako walkower na korzyść drużyny ze Swarzędza. I tym samym Unia Swarzędz zapewniła sobie awans.
Osoba funkcyjna w Naszym klubie odpowiedzialna za kontrolę upomnień zawodników dopuściła się znacznego niedopatrzenia - napisał w mediach społecznościowych klub z Kórnika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.