W ostatnim meczu FC Barcelona zwyciężyła 4:1 z Sevilla FC na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Dzięki kompletowi punktów Duma Katalonii nie traci nadziei na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Do bramki strzelali kolejno Robert Lewandowski, Fermin Lopez, Raphina oraz Eric Garcia.
Zdobyć bramki nie udało się Lamine'owi Yamalowi, który przechodzi przez gorszy czas pod względem skuteczności strzeleckiej. Czeka na gola w La Lidze od 26 października. W późniejszym czasie trafiał do bramek w Lidze Mistrzów, Pucharze Króla, Superpucharze Hiszpanii, ale nie w La Lidze.
Lamine Yamal miał szansę na gola, ale po jego uderzeniu świetnie bronił Orjan Nyland. Nastolatkowi ta sytuacja siedziała w głowie, czemu dał wyraz po zejściu z boiska w końcówce meczu. Przysłuchiwali się temu na ławce rezerwowych Gavi oraz Robert Lewandowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawsze wszystko przeciwko mnie - powiedział Lamine Yamal, który wspólnie z Gavim wspominał interwencję bramkarza wykonaną końcami palców.
Kamera telewizyjna pokazała również Roberta Lewandowskiego, który starał się dodać otuchy młodszemu o blisko dwie dekady piłkarzowi. Poklepał Lamine'a Yamala po boku, a także przyciągnął jego głowę, chcąc przytulić. Polak dobrze wie, że przedłużająca się niemoc strzelecka potrafi frustrować.
Nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych, a zachowanie Roberta Lewandowskiego zostało odczytane jako ojcowskie. "Lamine jest oczkiem w głowie rodziny" - napisał internauta w portalu społecznościowym X. "Lewandowski pociesza jak ojciec" - napisał inny kibic klubu z Barcelony.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.