To było hitowe starcie czwartkowej Ligi Europy. Piłkarze Barcelony i Manchesteru United stworzyli widowisko godne Champions League. Kibice na Camp Nou zobaczyli łącznie cztery gole, jednak Robert Lewandowski swojego dorobku nie powiększył.
Czytaj także: Samolot jak hotel. Tak podróżuje Conor McGregor
W 2022 roku kapitan reprezentacji Polski przyzwyczaił kibiców do regularnego strzelania bramek. Teraz jednak Lewandowski ma serię trzech meczów z rzędu bez zdobytego gola. Czy powinniśmy się martwić? Zbigniew Boniek, był prezes Polskiego Związku Piłki nożnej przekonuje, że taka seria może zdarzyć się nawet najlepszym piłkarzom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym bardziej, że Barcelona nie jest skrojona pod Roberta tak jak był Bayern Monachium, w którym wszystko było podporządkowane pod "Lewego", żeby on był egzekutorem, a nawet terminatorem. Barca gra trochę inaczej: indywidualne akcje, jej piłkarze wchodzą z lewej i prawej strony w pole karne, młodzież też ma ambicje strzeleckie i nie zawsze szuka Roberta - podkreśla Boniek w rozmowie z Interią.
Czytaj także: Mistrz KSW bez pardonu o Pudzianowskim. Nie będzie hitu?
Świetny bilans Polaka
Mimo lekkiego kryzysu, bilans Polaka i tak wygląda bardzo dobrze. W tym sezonie rozegrał łącznie 28 meczów, w których strzelił 23 gole oraz zaliczył 6 asyst. Jest liderem klasyfikacji strzelców w lidze hiszpańskiej, a jego Duma Katalonii pewnie zmierza po mistrzowski tytuł.
Sam "Lewy" niespecjalnie przejmuje się faktem, że chwilowo nie strzela. Niedługo po meczu za pośrednictwem portali społecznościowych skomentował pojedynek z "Czerwonymi Diabłami". "Dziękujemy za ogromne wsparcie culers. Czekajcie na następny mecz!" - napisał nasz rodak.
Rewanżowy mecz odbędzie się już w przyszłym tygodniu. Zaplanowano go na czwartek - pierwszy gwizdek o 21:00 na Old Trafford.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.