Dla Polki już awans do 4. rundy był życiowym sukcesem, który poprawiła jeszcze w środę. Magda Linette poszła za ciosem i wygrała kolejne spotkanie, pokonując byłą liderkę światowego rankingu 6:3, 7:5.
Plan był taki, żeby jak najwięcej returnów oddawać jej z powrotem, żeby czuła, że punkty na serwisie nie są takie łatwe i musi się na nie naprawdę napracować. To z czasem się zbierało i przyniosło fajny skutek - powiedziała w rozmowie z Eurosportem.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
Za awans do półfinału Linette zarobiła 925 tys. dolarów australijskich (2 mln 792 tys. złotych). To są olbrzymie pieniądze. Polka nigdy w karierze nie otrzymała tak wielkiej kwoty za występ w turnieju WTA. A to nie koniec! Może zgarnąć jeszcze większe pieniądze.
O awans do finału poznanianka będzie rywalizować z Aryną Sabalenką. Gdyby ją pokonała, zarobek wzrośnie do 1 mln 625 tys. dolarów australijskich (4 mln 990 tys. złotych).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polka zdradziła swoje plany przed tym spotkaniem. W rozmowie z Eurosportem przyznała, że czekają ją "najgorsze rzeczy".
No to teraz wanna z lodem, jedna z najgorszych rzeczy, fizjo, jedzenie i idę odpoczywać - powiedziała Linette.
Kiedy zagra Linette w półfinale?
Polka po raz kolejny na korcie pojawi się w czwartek, 26 stycznia. Oba półfinały singla kobiet zostaną rozegrane w czwartkowej sesji wieczornej na Rod Laver Arena. To świetna wiadomość, bowiem kibice w Polsce nie będą musieli zarywać nocki.
Transmisja z meczu Linette - Sabalenka będzie dostępna w Eurosporcie oraz usłudze Eurosport Extra w Playerze.
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.